(-): Richard Konkolski

RICHARD KONKOLSKI PO 36 LATACH W SZCZECINIE-page-001

Richard Konkolski

Chicago_jubileusz JCYC_1989 Honorowi czlonkowie JCYC od lewej H.Jaskula, R.Konkolski, L.Maczka

Fotografie z jubileuszu Joseph Conrad Yacht Club w Chicago (XX lecie, 1989r.) z archiwum L. Mączki.

_______________________________________

O Richardzie Konkolskim w książce Krystyny Pohl „Żeglarze”, Wydawnictwo Zapol, Szczecin 2013, str. 94

„RICHARD KONKOLSKI: urodzony: 6.07.1943 r., Bohumin, Czechy. Mistrz budowlany, projektant, filmowiec,  producent filmowy. Żegluje od 16. roku życia. Od 1963 r. uprawiał żeglarstwo w Szczecinie, jachtowy kpt. od roku 1970. Trzy razy samotnie opłynął świat. Pobił 12  żeglarskich rekordów świata. Cztery razy zdobył tytuł Żeglarza Roku, w trzech państwach. Autor wielu filmów telewizyjnych i kilkunastu książek poświęconych żeglarstwu. …Od najmłodszych lat interesował się żeglarstwem. Najpierw pływał po jeziorach i rzekach, a potem przyjechał do Polski, do Szczecina, aby być bliżej morza i uprawiać żeglarstwo morskie. Od 1964 r. przez sześć lat pływał na polskich jachtach, prowadził  rejsy po Bałtyku jako kapitan, brał udział w regatach. Nauczył się polskiego. „…Czechosłowak, ale Polak z powołania, jako że w Pradze morza nie mają. Twardy Richard. Wielki żeglarz z tych największych…” – tak o Konkolskim napisał w „Alfabecie Urbańczyka” Andrzej Urbańczyk, żeglarz o światowej sławie.

Konkolski postanowił wystartować w 1972 r. w transatlantyckich regatach samotnych żeglarzy OSTAR 72. Sam, rok wcześniej, wybudował jacht „Nike”. Pierwotny projekt Zbigniewa Milewskiego,  musiał całkowicie zmienić, bo według regulaminu regat, jacht był za krótki o półtora metra. W tamtym roku, w tych regatach startowała też trójka Polaków: Teresa Remiszewska (została pierwszą Polką, która samotnie przepłynęła Atlantyk), Krzysztof Baranowski i Zbigniew Puchalski.

Konkolski już na początku wyścigu ma kłopoty. „Nike” wywraca się, łamie się maszt. Żeglarz wraca do Plymouth w Anglii. Po remoncie ponownie startuje. Dociera na metę. Zaraz po regatach samotników zaczyna wymarzony, pierwszy samotny rejs dookoła świata. Kończy go w roku 1975.

Po powrocie, w Polsce zgotowano Ryszardowi entuzjastyczne powitanie – wspomina  żeglarz, Jerzy Radomski. – Witano go jak bohatera. Uhonorowano nagrodą Rejs Roku 1975. Nasz górniczy Yacht Club Delfin w Jastrzębiu Zdroju zaprosił Ryszarda na spotkanie ze śląskimi żeglarzami.  Miałem wielką satysfakcję, bo wręczałem mu piękny  puchar wykonany z węgla. Po latach, w 1994 roku  spotkaliśmy się w USA. On tam mieszka, a ja do Baltimore przypłynąłem swoim jachtem „Czarny Diament”.  Nie mogliśmy się nagadać.

W 1976 r. Konkolski startuje w kolejnych transatlantyckich regatach samotników. Osiąga miejsce drugie. W Szczecińskiej Stoczni Jachtowej, w 1979 r. buduje jacht „Nike II”.  Staruje na nim w regatach OSTAR 80,  zdobywa miejsce czwarte. W czasie stanu wojennego w Polsce, z żoną i synem wypływa na jachcie do USA. Prosi o azyl i osiedla się w Newport.  W latach 1982-83 bierze udział  w regatach samotników dookoła świata (BOC Challenge). Wygrywa dwa etapy, zajmuje trzecie miejsce i bije pięć światowych rekordów. W trzy lata później startuje w kolejnych regatach dookoła świata BOC Challenge 1986-87. Plasuje się na piątym miejscu. Należy do grona nielicznych żeglarzy, którzy trzykrotnie, samotnie opłynęli świat.

Trzy państwa czterokrotnie przyznały Konkolskiemu tytuł Żeglarza Roku. Polska w roku 1975, Czechosłowacja w latach: 1975 i 1976, RFN (Niemcy Zachodnie) w 1983 r.  W 1987 r. otrzymał wyróżnienie od prezydenta USA Ronalda Regana. W roku 1999 dziennikarze uznali  go za sportowca stulecia.

Od paru lat mniej żegluje. Jego pasją stało się pisanie książek (założył własne wydawnictwo), produkowanie filmów dla telewizji, przygotowywanie audycji radiowych. Ich wspólnym tematem jest żeglarstwo…”

________________________

WNIOSEK o przyznanie Międzynarodowej Nagrody “Conrady – Indywidualności Morskie” za rok 2012

R I C H A R D OW I        K O N K O L S K I E M U

Urodził się w Bohuminie na Morawach. W  młodzieńczych latach uprawiał wiele dziedzin sportowych. Najbardziej polubił żeglarstwo. . Pod koniec lat sześćdziesiątych zdobywa uprawnienia żeglarskie w Polsce. Powoli zaczynają się spełniać jego marzenia. Następny etap to budowa jachtu. Szybko zostaje serdecznie przyjęty  przez  polskie środowisko żeglarskie. Z każdym rokiem przybywa mu więcej przyjaciół.  Po rejsie dookoła świata jest bardzo popularny wśród polskich  żeglarzy.

Los sprawił, że w 1969 roku wspólnie odbywamy rejs krajowy na jachcie “Chrobry”.  W tym rejsie uczestniczy również Mirka.- małżonka Ryszarda. Ryszard zwierza się o swoich ambitnych planach. Właśnie na tym rejsie nawiązuje się przyjaźń która trwa do dziś. Okazuje się, że mieszkamy bardzo blisko siebie. Dzieli nas tylko granica.  Miesiąc później odwiedzam Państwa Konkolskich w Bohuminie.  Pamiętam doskonale pokój Ryszarda. Na ścianach wiszą mapy, plany jachtu. To tutaj każdą wolną chwilę po pracy spędza przyszły wielki żeglarz czeski. Jacht “Nike” został zaprojektowany przez Zbigniewa  Milewskiego. Według regulaminu  regat OSTAR 72 jacht był za krótki o półtora metra. Ryszard nie miał wyjścia i musiał przeprojektować cały jacht.

W pierwsze próbne rejsy “Nike” wypływa na Bałtyk w 1971 roku. Rok później Start w regatach OSTAR 72.  Złamany maszt zmusił samotnika do powrotu do Plymouth.  Po naprawie “Twardy Ryszard” wyrusza ponownie. Mimo awarii Nike kończy swój rejs na 7 pozycji w swojej klasie.

Po zakończonych regatach wyrusza w swój wymarzony wokółziemski rejs. Trasa rejsu Bermudy, Kanał Panamski, wyspy Południowego Pacyfiku, Australia Cieśnina Torresa, Ocean Indyjski, Południowa Afryka, i powrót do Europy. Rejs skończył w 1975 roku.  W Polsce zgotowano Ryszardowi entuzjastyczne przyjęcie. Witano go jak bohatera. Zostaje uhonorowany nagrodą Rejs Roku.

Po rejsie Górniczy Yacht  Club “Delfin” w Jastrzębiu Zdroju zaprasza wielkiego żeglarza na spotkanie ze śląskimi żeglarzami. Miałem wielką satysfakcję. że po tym wielkim Rejsie wręczyłem Ryszardowi piękny puchar wykonany z węgla, przez artystę z Kopalni “Moszczenica” W spotkaniu brali udział nasi znakomici żeglarze Henryk Jaskuła i Mieczysław Miler.

Ryszard nie spoczywa na laurach startuje ponownie w  regatach OSTAR. Zajmuje drugie miejsce w klasie.

Nad Ryszardem zbierają się czarne chmury. Jego popularność  w kraju jest solą w oku dla działaczy. W Czechosłowacji zaczyna się nagonka. Wszystkie sukcesy Wielkiego Żeglarza  działacze żeglarscy z Pragi, starają się zniweczyć. Do nich nie dociera, że historii nie da się oszukać. On jest pierwszym czeskim żeglarzem, który opłynął świat. O tych działaczach nikt już nie pamięta, a Ryszard przeszedł do historii.

Ale nie na darmo zwą go “Twardy Ryszard”.  Mimo niesamowitych trudności realizuje następny plan. W stoczni jachtowej w Szczecinie buduje Nike II.  Jeszcze jeden start w regatach OSTAR w 1980 roku.

Ale intryga trwa dalej . Centrum żeglarskie w Pradze  odmawia Ryszardowi na jakiekolwiek pływania morskie. Tego Ryszard ma dosyć.  Zabrał żonę i syna i podczas stanu wojennego w Polsce wypłynął jachtem w morze.  W  Newport poprosił o azyl polityczny.  Wkrótce  wystartował w regatach BOC Challenge. Ale to jeszcze za mało rok 1986 to kolejny start w BOC Challenge.

Jest jednym z pierwszych żeglarzy w historii którzy trzykrotnie opłynęli samotnie świat.

W 1994 roku “Czarny Diament” zawitał do USA. Zaraz po przypłynięciu do Balitmore zostaję zaproszony do Mistic na Polonijny Zlot Żaglowców.  Niesamowita historia, bardzo wzruszające spotkanie  po latach  z Ryśkiem. Nie mogliśmy się nagadać. Ryszard zaprasza mnie do Newport.

Dwa miesiące później “Czarny Diament” kotwiczy dokładnie w tym miejscu gdzie przez kilka lat stała “Nike  II” . Przez dwa tygodnie wraz z moim czworonożnym załogantem Bosmanem spędzamy bardzo mile czas.  Mirka dba o nasze podniebienia. Wieczorami w salonie które przypomina muzeum żeglarstwa wspominamy nasze dawne czasy.  Ryszard z Mirką opowiadają o sukcesach ale też o ciężkich chwilach jakie wspólnie przeżyli. Rozglądam się po salonie. Jego trofea świadczą, o wspaniałych osiągnięciach żeglarskich.  Zdjęcie z Prezydentem USA – Reganem. A tak przydało by się zdjęcie z prezydentem Czech.  Księgozbiór zawiera kilka tysięcy woluminów, głównie  poświęconych morzu i żeglarstwu. Dom państwa Konkolskich jest otwarty dla wszystkich żeglarzy.

Ryszard nie zrywa kontaktu z morzem. W jego piwnicy pokazuje mi swoje studio telewizyjne. Bardzo aktywnie włączył się w rynek mediowy.  Produkuje filmy, tworzy multimedialne programy. Pisze książki.  Gdy wygospodaruje sobie wolny czas wybiera się na wyprawy.

Po dwóch tygodniach, czas na pożegnanie, Czarny wraca do Baltimore. Jeszcze raz spotykamy się w USA.  Konkolscy przyjeżdżają do Baltimore aby pożegnać się gdy wypływam do Europy.

Czasy się zmieniają. Dawni zawistni działacze w Pradze odeszli na emeryturę. Po wielu latach, Ryszard został zaproszony do Czach i oficjalnie  przeproszony.

19.01.2011 spotykamy się w moim mieszkaniu w Jastrzębiu Zdroju. Ryszard  ostatnio promował w Republice Czeskiej swoje książki. Spod jego pióra wyszło już kilkanaście książek. Relacje z ostatniej wyprawy opisał w Dzienniku z Alaski  ( Aljassky denik ) Ten dziennik Ryszard zadedykował swojej wspaniałej Mirce.

Jerzy Radomski