Archiwum kategorii: Okładka

Wolińskie klify w Lubiniu. Fot. A. Szostak

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Daniel Zyzik – wywiad z Jerzym Porębskim: aaaaaaaaaaaaaa A R T Y K U Ł Y
Taki jest świat, jakim go sobie chcesz wybrać. Nie jesteś do niczego zmuszony. Lubię żyć tutaj, w moim domku w Lubiniu, na klifie. Lubię spuścić sobie łódkę na wodę, połowić sobie sandacza, na węgorza się zasadzić, to znowu w nocy skoczyć do wody, wyleźć, wrócić do domu, zjeść śniadanko i sobie odpocząć…

Tymczasem Jurek odpłynął (mija rok – red.) – tym razem w ostatni rejs… Cytując piosenkę: „gdzieś tam – na krańcach wielkiej wody; gdzie giną ludzkie drogi; gdzie siedzi stary, siwy Bóg – jest dom naszych wszystkich dusz”


_____________________________________________________________________________________________
Ludomir Mączka: ………………………….. L I S T Y: z Peru
W poniedziałek po południu pojechaliśmy do Leszka. Potem wpadli pozostali dwaj andyniści – była Mariolka i Maryśka – u Leszka na górze wypiliśmy yerbę, posłuchaliśmy muzyki. Leszek z Lili zawijał argentyńskie tango, w końcu i my ruszyliśmy w tany – Lili z Mariolką pokazały jak się tańczy „tango peruano”…


______________________________________________________________________________
Mariola Landowska: ……………………….K O R E S P O D E N C J E: z Lizbony
Tym razem korespondencja jest zapowiedzią ciekawej (tak przynajmniej jest to anonsowane w mediach portugalskich) wizyty w Lizbonie szwedzkiego, największego na świecie, oceanicznego, drewnianego żaglowca…

______________________________________________________________________
Alicja Farmus: ……………………… K O R E S P O N D E N C J E: z Toronto
Działalność szantowa jest coroczne wzmacniana przez szantowe jamboree w przystani Thompson Marine na północ od Toronto (3.5 godziny jazdy samochodem), nad zatoką św. Jerzego (Georgian Bay) jeziora Huron. Właścicielem Thompson Marine jest czołowy muzyk (gitara) zespołu Janusz Jankowski – kapitan z Polski osiadły od lat w Kanadzie i od dawna zakotwiczony nad Georgian Bay…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O

Morskie akcenty na domach w Kamminke (Pomorze Przednie). Fot. A. Szostak

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O

Szwedzki żaglowiec Gotheborg of Sweden w Lizbonie, w drodze na Daleki Wschód. Więcej w korespondencji Marioli Landowskiej z Lizbony. Fot. M. Landowska

20 lat temu …

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Antoni Jerzy Pisz: aaaaaaaaaaaaaa A R T Y K U Ł Y
Była złota jesień. Pamiętasz „Lolo”? – niegdyś czas wypraw do bezpańskich sadów na Świętą po śliwki i na jabłka do Marysina, czas wieczornych ognisk ze śpiewami przy gitarach i mandolinie „Jaworka” – Krzysia Jaworskiego. A jeśli niosły się po wodzie dzwięki walca Brahmsa, gdzieś w pobliżu był Feluś Wodzyński ze swoją okaryną. Nie skażone Dąbskie z tamtych lat pozostanie zawsze bliskie sercu, tu przecież niezdarnie raczkowaliśmy pod żaglami, tu też rodziły się niewinne żarciki. Nowicjuszowi, szukającemu wody w kabinie, radziło się: wyjdź na pokład, z lewej burty do mycia, do picia – tylko z prawej. Zapach pokostu przypomina jachty, których dawno już nie ma. Sypialiśmy w nich przykryci nagrzanymi w słońcu bawełnianymi żaglami na twardych deskach koi wymoszczonych cienkim kocykiem – nie zamieniłbym ich na łoże królewskie...
_____________________________________________________________________________________________
Ludomir Mączka: ………………………….. L I S T Y: z Afryki
Z egzotyki to owszem – tranzystorowe radia, rowery, chałupy z blachy falistej, lepianki z błota, te są chyba jak za Livingstona. Muzyka egzotyczna przez radio. Radiotelefon którym mogę co drugi dzień gadać z Lusaką. Widziałem już gówno słoniowe – tutaj elegancko to się mówi – elephant droppings…
______________________________________________________________________
Mariola Landowska: ……………………… K O R E S P O N D E N C J E: z Lizbony
Od wieków w Portugalii, w środowisku żeglarzy, była bardzo popularna, ale i poważana, traktowana z należytym, religijnym szacunkiem i pobożnością ceremonia na wodzie zwana pielgrzymką z Círio de Oeiras do Matki Boskiej w Atalaia (Peregrinacao do Cirio de Oeiras a Senhora da Atalaia)…
______________________________________________________________________________
Anna Kaniecka-Mazurek: ………………………….. R E C E N Z J E
Małżeństwo z żeglarką – Ewą de domo Kopczyńską i przyjaźń z Ludkiem – chyba miały bardzo szczególny wpływ na Wojtka. Ewa była dobrym duchem, pozwalała wypływać, ale też przyzywała niczym syrena, więc zawsze wiedział gdzie wracać…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

G A L E R I A

Z emaila Zbigniewa Kosiorowskiego do Zeszytów Żeglarskich, marzec 2022:

Rzecz dotyczy dwóch rocznic: 87-lecia Jurka Tyszki z Węgorzewa i 70-lecia Klubu Morskiego w Węgorzewie, którego Jurek jest komandorem. O Tym pierwszym napisałem w „Przeglądzie Dziennikarskim”; rzuć okiem na: https://przegladdziennikarski.pl Załączam Ci do tego „obrazki” wykonane przez Jerzego z humorem, darowanym Mu przez Stwórcę. 70-lecie klubu Jurek też z żartem potraktował…

Zachęcony, zajrzałem do Przeglądu Dziennikarskiego:

Wokół Uskrzydlonych Marzeń Jerzego Józefa Tyszki

Przez Zbigniew Kosiorowski23 marca 2022

Obecnie ma 87 lat i nie przestaje marzyć. Jego kolejne akwarele i grafiki, szczególnie te z ostatnich miesięcy 2021 roku, które – „izolowany od życia” – spędził w szpitalach, tego właśnie dowodzą. Są wyrazem upartej dążności Jerzego Józefa Tyszki ku metaforycznemu morzu, zrozumieniu istoty żywiołu pełnego treści oraz wypowiedzeniu choć części bogactwa Wielkiej Wody ołówkiem, pędzlem, piórkiem, żartem i okolicznościową anegdotą. Wszak istotą morza jest życie. I w sztormach, i wtedy gdy drzemie. Kiedy niesie klipry pod żaglami w stronę terra incognita i gdy łączy kontynenty oraz ludzi, a także gdy pomaga oddzielić odważnych od szmondaków…

Polecam ciąg dalszy w: https://przegladdziennikarski.pl/wokol-uskrzydlonych-marzen-jerzego-jozefa-tyszki/

Galeria obrazów Jerzego Tyszki

Fregata HMS Warrior
Brygantyna, s/y Głowacki
Szkuner Ward Jackson z pomocniczym silnikiem parowym
Trzymasztowy szkuner gaflowy, Kapitan Borchardt.
Bark trzymasztowy, Lwów.
Kecz, Maria

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O

(fotografia powiązana z korespondencją z Lizbony)

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie AM-JKLUZy2oOF7mPBsxy8rzJVWXdYJKe-Rprshj36K7KFwvFSnrDfGVAchK4okKaziT4Mnrst-UlTWUlnPFXAGM89_5h1tw4YL-xOsEavGgOtURwysGQOps2F20c_F83I4uV5pXGaadVT1OP2tP6-2r55K19Zww912-h763-no.jpg

Pod latyńskich żagli cieniem… Sob a sombra das Velas Latinas… Fot. Zelia Silva

Wielkanoc 2022, a „Lwów” dalej płynie …

Wielkanocne malunki Jerzego Tyszki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pod latyńskich żagli cieniem …

(Sob a sombra das Velas Latinas…)

Foto. Manuel Ventura, Regaty Champamilaud, 10.10.2016, własność: Marinha do Tejo


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Antoni Jerzy Pisz: aaaaaaaaaaaaaa A R T Y K U Ł Y
„Lolo” podwiązywał krawaty na bomie bezana; stał tyłem i nie widział nadchodzacego grzwacza. Ten rzucił go o maszt – chyba trafił żebrami na windę falową – a mnie przycisnął do kółka. Ta sama fala wyrwała wory z kokpitu – wylądowały na stalówce sztormrelingu. Stalówka nie pękła, ale powyginały się podtrzymujące ją stójki…
__________________________________________________________________________
(zs): ……………………………………………… A R T Y K U Ł Y
Ja, George Fountaine Wear H, dyrektor South African Mercantile Company, członek Londyńskiej Izby Handlowej to mówię; mówię jak było, gdyśmy wtedy w czerwcu 89. roku żeglowali w czwórkę dobrych znajomych na mojej 33 stopowej „Nellie”…
_____________________________________________________________________________________________
Ludomir Mączka: ………………………….. L I S T Y
Ślizgam się na zlodowaciałym śniegu i zaczynam jechać. Dwieście metrów dalej jest przepaść, taka prawdziwa na kilkaset chyba metrów. Całe szczęście, że mam czekan i wiem jak się nim posłużyć. Obracam się na brzuch, biorę czekan pod siebie, aby nie wyrwało i ryję ostrzem w śnieg. Po kilku metrach zatrzymuję się. Leżę na czekanie brzuchem. Serce bije z powodu wysokości i emocji…
______________________________________________________________________
Mariola Landowska: ……………………… K O R E S P O N D E N C J E: z Lizbony
Linki, linki, linki, dużo linek i trzeba wiedzieć, która od czego. Vela latina to dla mnie, patrząc okiem malarskim, jakby grot i fok razem połączone w jedno…
______________________________________________________________________________
Dobrava Krautschneider: ………………. K O R E S P O N D E N C J E: z Nowego Jorku
Pierwsze zabrzmiały irlandzkie folkowe rytmy The Lowlands Low oraz Irlandka, a potem kilka piosenek upamiętniających legendarny zespół Stare Dzwony. Publiczność spontanicznie podchwytywała słowa piosenek, szczególnie w refrenach. Kiedy zabrzmiały popularne piosenki autorstwa niedawno zmarłego Jurka Porębskiego, dobrze znanego także amerykańskiej publiczności, nastąpił toast za jego pamięć…
______________________________________________________________________________
Kazimierz Robak: ………………………….. R E C E N Z J E (tym razem zamiast recenzji, tekst Autor o nowej książce)
Żeglarskie „kto jest kim”: Wojciech Jacobson to wyczerpujący opis zapierających dech rejsów i przygód Kapitana, wzbogacony unikalnymi zdjęciami, mapami i dokumentami. Takich opisów żeglugi przez Przejście Północno-Zachodnie ani opisów archipelagów Pacyfiku, portów i wysepek zagubionych na Atlantyku, Oceanie Indyjskim i Zalewie Szczecińskim jeszcze nie było…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

G A L E R I A

Peter Chesterton, Chapman Lighthouse, watercolour, pocztówka

Henry Gerald (Harry) Russell, Latarnia morska Chapman przy odpływie, olej
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie 3a.-Harry-Russell-1892-1993-Royal-Return-54.jpg
Henry Gerald (Harry) Russell 1892-1993, Królewski powrót, 1954

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O (fotografie powiązane z korespondencją z Lizbony)

Foto. João Rodrigues, Da Canoa Papa Milhas, no cruzeiro a Oeiras e Cascais, 17.08.2020, własność: ANCORAS

Foto. Manuel Ventura, Regata Champamilaud, 10.10.2016, własność: Marinha do Tejo

Foto. Manuel Ventura, Regata Champamilaud, 10.10.2016, własność: Marinha do Tejo

Foto. Manuel Ventura, Regata Real de Canoas, 5.10.2019, własność Marinha do Tejo
Odnośnik

Z wystawy malarstwa Pawła Przybyłowskiego

Paweł Przybyłowski, olej na płótnie, 60x80cm, 2021

Oto burza na morzu, woda pociemniała, zerwał się wicher, niebo się gniewa. Mała łódeczka w tym szkwale przechyla się niebezpiecznie, ale nie tonie...

Halina Surmacz, poetka

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wojciech Jacobson: A R T Y K U Ł Y

Wielu mijanych pielgrzymów nosiło ze sobą dziwne białe strzałki wyglądające jak dość grube strzały do łuku, z lotkami z piór, tępo zakończone, bez grotów. Ciekawiło mnie jakie znaczenie miały te strzałki? Czy to był symbol religijny, czy też lokalna pamiątka? Zauważyliśmy, że kioski przy świątyniach miały je w sprzedaży. Od razu narzuciła się myśl: czy nie zakupić strzałkę jako prezent dla drugiego oficera Concordii? Glen Williams z Nowej Zelandii właśnie świeżo dołączył do załogi!

_____________________________________________________________________________

Krzysztof Grubecki, Kazimierz Robak: A R T Y K U Ł Y

Ludzie pytają mnie: – Jurek, na czym polegała twoja praca na statku? Do czego tam byłeś potrzebny? Moje stanowisko nazywało się „zastępca kapitana do spraw zwiadu rybackiego”. Przyjeżdżaliśmy gdzieś na szelf północno-zachodniej Afryki, a wtedy przychodził do mnie kapitan i mówił: – Te, doktór, gdzie są ryby? A ja mu spokojnie odpowiadałem: – Panie kapitanie. Ryby są w ładowniach dobrych kapitanów…

_____________________________________________________________________________

Antoni Jerzy Pisz: A R T Y K U Ł Y

Na Północnym, gdzieś na wysokości Terschelling, przydmuchało mocniej – regularna „siódemka”. Dla „Daru” to jeszcze nie sztorm, ale krótka i stroma fala była męcząca. Na próżno Tolek próbował parować sterem jej uderzenia – drżał od nich cały takielunek i dzwoniły kubki w kambuzie...

______________________________________________________________________________        Mariola Landowska:  K O R E S P O N D E N C J E: z Lizbony

Kiedyś udało mi się popłynać z rybakami na ich małej łodzi do tej wysepki, którą widzę prawie zawsze z okien mieszkania. Dopływając do wyspy wyraźnie ukazuje się kamienna twierdza ze stromymi schodkami prowadzącymi do wnętrza, do małej kapliczki i pomieszczeń gdzie dawnymi czasy rodzina latarnika spędzała wakacje….

______________________________________________________________________________ Leszek Stankiewicz: K O R E S P O N D E N C J E: z rejsu dookoła Ameryki Południowej

Po regatach wszyscy wróciliśmy do Toronto. Ja miałem powrócić z nową załogą, niestety, Chile zamknęło granice, mogłem pojechać dopiero za rok, z uwagi na pandemię – COVID…      

______________________________________________________________________________        Halina Surmacz, (zs):   W S P O M N I E N I A

Paweł – malarz i żeglarz, i to widać w jego pracach, tym razem przedstawił, wśród innych swoich prac, obraz, który wyraźnie odbiega od tematów jego dotychczasowych zainteresowań. Czyżby wyobraźnia artysty szła w nowym kierunku?

______________________________________________________________________________ Krzysztof Jaworski: R E C E N Z J E

Wydawać by się mogło, że w ramach obchodu „Roku Generała Mariusza Zaruskiego” w 2017 roku, udało się dotrzeć do wszystkich faktów z życia generała. A jednak, uwadze biografów umknęła kapitalna pozycja literatury faktu, opisująca najcięższe jego przeżycia, a pochodząca od współwięźnia w czasie pobytu we lwowskich „Brygidkach”* i w Chersoniu… .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Coconut Route 2023

Pierwsza w historii oceanicznego żeglarstwa próba ustanowienia dwóch nowych rekordów na 22 stopowym odkrytopokładowym katamaranie QC 22 (Quadcat 22) na trasie:

  • Cadiz – Guadeloupe, przepłynięcie 3350 mil morskich w czasie 10 dni
  • Guadeloupe – Guadeloupe, żegluga dookoła świata – 24000 mil morskich, w czasie 80 dni żeglugi.

JACHT

TWÓRCY PROJEKTU:

WOJCIECH KALISKI – skiper na całej trasie

JERZY KOSTAŃSKI – projektant i budowniczy jachtu.

Wiecej o całym projekcie, szczegółach technicznych, planowanej trasie, jak również o możliwości uczestniczenia w wydarzeniu na stronie http://www.80sailingdays.com/

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O

Biblijna scena, olej na desce, Stepnica (zachodniopomorskie), kościół pw. św Jacka.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Na żeglarskim szlaku

Na południe od Starej Świny, oddzielona od wyspy Wolin, leży inna wyspa, a na niej wieś (obecnie dzielnica Świnoujścia) o zachowanej przez wieki starej słowiańskiej nazwie Karsibór. Nazwa wsi dała miano nowej wyspie, powstałej po oddzieleniu sie od wyspy Uznam (staropolska nazwa – Orzna) po wybudowaniu w końcu XIX wieku przekopu, znanego dziś jako Kanał Piastowski. Na końcu wsi, w miejscu gdzie przed wybudowaniem Kanału była przeprawa przez Świnę – z Uznam na Wolin, wzniesiono na przełomie XV i XVI wieku kościół murowany z cegły, na kamiennym fundamencie.

I właśnie w tym kościele, dziś pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, pod drewnianym stropem belkowanym, wisi od ponad stu lat okazały model żaglowca z rozpiętymi na rejach żaglami. Model jest wotum dziękczynnym złożonym jako dowód wdzięczności za ocalenie życia. Tragedia rozegrała się na wodach Zalewu Szczecińskiego w czasie sztormu; statek zatonął, a uratowany bretoński żeglarz ofiarował, właśnie jako dziękczynne wotum, model karaweli z końca XVII wieku.

(red.)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

A film by Adam Benish: A R T Y K U Ł Y

Sierra dorastała w Kanadzie, gdzie każde lato spędzała na łódce na jeziorze Ontario wraz ze swoim dziadkiem emigrantem z Polski. Jest to historia o domu i rodzinie, tradycji i o przenoszeniu jej z pokolenia na pokolenia. Sierra i Lucjan razem podnoszą żagiel…

OFFICIAL TRAILER: https://www.youtube.com/watch?v=VW6Y5L0zhwE&t=1s

___________________________________________________________________________________________________Grzegorz Węgrzyn:  L I S T Y  

Pierwsze kilka godzin nie zapowiadało zmiany, ale już po południu zaczęło się: rozbudowujące się kołnierze chmur szkwałowych nie poprawiły mi nastroju. Zmieniłem obrany początkowo kurs na Torehamn i zacząłem uciekać z potencjalnego niebezpieczeństwa…

______________________________________________________________________________                                             Ruda Krautschneider:                            K O R E S P O N D E N C J E

W dziejach światowego żeglarstwa, do tej pory, nic takiego się nie wydarzyło. Tak, naprawdę, ten jacht jest już pływającym muzeum. Po tylu latach jest w doskonałej kondycji. Na bliznach kadłuba widać, że zszedł z licznych szkierów. Te widoczne rany, są jak blizny na ciele wojownika…

______________________________________________________________________________

  Mariola Landowska: K O R E S P O N D E N C J E

Sesimbra to nieduże, malownicze miasteczko, mały port rybacki, położony niejako po drugiej stronie Lizbony, tej od południa. Niespieszna podróż autem, przy delektowaniu sie spokojnym, nadmorskim krajobrazem, zajęła nam niespełna 50 minut, licząc od wjazdu na Most 25 kwietnia (Ponte 25 de Abril)…       

______________________________________________________________________________                                           Lucjan Modzynski:                                            W S P O M N I E N I A

Każdą wolną chwilę spędzałam na przystani. Stosunkowo szybko zacząłem ścigać się na Cadetach (…) Złapałem bakcyla, dałem ponieść się do tego stopnia, że moja edukacja została zachwiana, groziła mi poprawka z matematyki.
Dyrektorem liceum był matematyk, człowiek empatyczny i otwarty, i – na moje szczęście – był zwolennikiem żeglarstwa…

______________________________________________________________________________

Anna Kaniecka-Mazurek: R E C E N Z J E

Trzeba przyznać, ze kapitanowi nie brakuje talentu gawędziarza, czytając kolejne strony zanurzamy się w morskie opowieści. Dużo tu zabawnych anegdot, wiele ilustracji oraz informacji o akwenach i jachtach…

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O

Tak wyglada koniec Bałtyku, północny kraniec Zatoki Botnickiej. Fot. G. Węgrzyn

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 2 0 2 1   –    R O K  A N O R W I D A                                                                                               

The Packet Ship Margaret Evans by John Stobart (1929–), 1968, oil on canvas.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Krzysztof Baranowski: aaaaaaaaaaa aa A R T Y K U Ł Y

Dryf to stan równowagi chwiejnej i w każdej chwili żaglowiec może ruszyć do przodu lub zacząć się cofać, odpadać lub ostrzyć. Dlatego kapitan świadomie stanął w pobliżu czerwonej boi (oznaczającej prawdopodobnie krawędź toru wodnego), żeby mieć punkt odniesienia do pozycji swojego statku…

___________________________________________________________________________

Bogdan Zahajkiewicz:                                  A R T Y K U Ł Y

Jeszcze wieczorem, pogadaliśmy z Ludkiem o tym, co nas spotkało przez ponad siedem wspólnie spędzonych miesięcy. Niby niewiele, ale dla mnie był to okres przyspieszonego kursu na żeglarski stopień „Człowieka”, który wyposażył mnie w wiedzę o sobie i innych oraz umiejętność stosowania zasad pokory i tolerancji – także w stosunku do siebie. Czułem wdzięczność wobec Ludka, Wojtka i Opatrzności, że dostałem od życia szansę poznania tylu wybitnych postaci i to w tak niesamowitych okolicznościach. Na koniec, uścisnąłem sam sobie dłoń w podzięce, że nie przegapiłem okazji odebrania od losu głównej nagrody w loterii życiowej. (…) Ludek został sam ze swoimi myślami i „Marią”. Nie lubił samotności, choć skazał się na nią dobrowolnie. Najbardziej dbał o swoją niezależność i dobry kontakt z ludźmi, których chciał poznawać. Nikogo w swoich ocenach nie przekreślał i – jak mówił – od każdego się uczył. (…) I Ludek, i ja, zostaliśmy sami z sobą. Dla Ludka nie była to nowa sytuacja, bo tak naprawdę, całe swoje życie spędził sam z sobą, a potem – z jedyną miłością życia, Marią. Ja zaczynałem własną przygodę, w której musiałem polegać tylko na sobie. Przeszedłem dobrą szkołę życia przez ostatnich siedem miesięcy i liczyłem na to, że stać mnie będzie na własny „rejs”, który pozwoli mi wrócić do kraju bez żalu, że coś przegapiłem. Nie wiedziałem nawet, czy w ogóle, powrócę…

_____________________________________________________________________________                                                
Cyprian Kamil Norwid:                                 L I S T Y: Listy z Ameryki

Kiedy tak płynąłem na okręcie żaglowym 62 dni, w zimie, w jednym tużurku – widząc 2 okręty rozbite, na własne oczy jeden – z dwoma napoleonami w kieszeni – ze strzaskanym poprzecznikiem masztu, z czterema pogrzebami obok – z 4 razy zdartemi żaglami – wylądowałem i…                                                   ______________________________________________________________________________

Ludomir Mączka:  aaaaaaaaaaaaaaaaa aaa L I S T Y  

Przeszliśmy Cumberland Strait przed chwilą, jest 21 LT, księżyc prawie w pełni. To nam oszczędziło ze 100 Mm, ale nie chcę tego drugi raz. Na mapie napisane „Strong tide rips”, a to okazała się górska rzeka: wiry, woda szumi, piana, księżyc. Miałem cykorię i nawet trudno mi było to piękno podziwiać…

______________________________________________________________________________                                            

Doubravka Krautschneider:                          K O R E S P O N D E N C J E

Czech Milan Svetlik na łodzi wiosłowej „Czechmate” … wyruszył z North Cove Marina znajdującej się na Manhattanie. Celem Milana jest dotarcie – wiosłując – do wybrzeży Wielkiej Brytanii...

______________________________________________________________________________                                                     Marek Słodownik:                                            W S P O M N I E N I A

Jednostki stworzone przez Archera zostały docenione jeszcze za jego życia. Były niezawodne, bezpieczne i długowiecznie… Mimo, że Colin Archer zmarł już 100 lat temu, jego prace wciąż znajdują uznanie. Jachty te, (…) mają jeszcze jedną wspólną cechę, są bardzo drogie i – nawet bardzo wiekowe jednostki – kosztują bardzo dużo...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O

widokówka z Darwin
Australia, widokówka od Ludomira Mączki z Marii.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Boris Herrmann, skipper de l’IMOCA Seaexplorer - Yacht Club de Monaco à l’entrainement avant le départ du Vendée Globe 2020-21, Bretagne sud le 25 septembre 2020, Photo © Jean-Marie LIOT / Malizia                                                                                                                    Fot. Jean Marie LIOT/Malizia

                            V e n d é e   G l o b e    2020/2021

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Marek Słodownik:                                                      A R T Y K U Ł Y   (Vendée Globe 2020/2021)

„Na mecie wcale nie zwycięzca był najbardziej fetowany, ale Jean Le Cam, który także dzięki kompensacie czasowej wywindował się na 4 miejsce w „generalce”. To on ogniskował na sobie największą uwagę mediów od startu, ponieważ żeglował na 13-letnim jachcie bez foili, które dodają kilka węzłów. Przez długi czas prowadził nawet w stawce pokazując niezwykły kunszt strategii i nawigacji. (…) Przed regatami Jean miał duże kłopoty, aby spiąć budżet, nie miał głównego sponsora, a wiele prac przy jachcie wykonali wolontariusze i członkowie rodziny. Mimo to popłynął doskonale i z pewnością wiele firm, do których przed regatami zwracał się z ofertą, dziś może żałować pochopnej decyzji odmowy wsparcia znanego żeglarza. (…) Skrzydła stają się coraz większe i od nich nie ma już odwrotu. Jedna para kosztuje aż pół miliona euro, niektóre zespoły były usatysfakcjonowane dopiero trzecim zestawem. Jean Le Cam skomentował to krótko, że jego jacht i cały 4-letni projekt był tańszy niż foile do jachtów najzasobniejszych ekip…”

_______________________________________________________________________                                                  Jerzy Wąsowicz:                                                           A R T Y K U Ł Y

„Na jachcie powoli wszystko stawało się coraz bardziej mokre, nasiąkaliśmy wodą, ubrania, pościel, materace, mapy, żywność. Ciężko pracujący drewniany kadłub brał sporo wody, tak że wachtowy co godzinę, pompką „szyprówką” zlokalizowaną w kokpicie, musiał usunąć kilkadziesiąt litrów wody z jachtu…”

_______________________________________________________________________                                                  Bogdan Zahajkiewicz:                                                A R T Y K U Ł Y

„Podnosimy kotwicę i w nocnej żegludze pokonujemy dystans do osady Portland Roads. To właśnie w tutejszej zatoczce, Krystyna Chojnowska-Liskiewicz – jak podały lokalne rozgłośnie radiowe – miała parę tygodni wcześniej atak nerek, czy coś takiego. Ewakuowano ją medycznym helikopterem, którego koszta pokrył Polak z Machans Beach, koło Cairns, pan Spychała. Po wielu latach okazało się, że był wujkiem mego przyszłego studenta i kolegi z katowickiej AWF…

_______________________________________________________________________                                                 Ludomir Mączka:                                                        L I S T Y

„I znów pożegnaliśmy przyjaciół, których już więcej nie spotkamy, ale to symbol XX w, „Future Shokk”. Ciągła zmiana i nic trwałego. Przemijające spotkania, przemijające przyjaźnie, nawet przemijające niepowodzenia (jedyny optymistyczny akcent)….”

______________________________________________________________________                                                   Tomek Głowacki:                                                       K O R E S P O N D E N C J E     (36th  America’s  Cup)

Do końcowej rywalizacji o „Auld Mug” (ang. stary dzbanek) wystartują dwa bardzo silne zespoły z równie dobrze przygotowanymi jachtami: Emirates Team New Zealand na jachcie „Te Rehutai”  oraz Team Luna Rossa Prada Pirelli na jachcie „Luna Rossa„…”

_______________________________________________________________________                                               Małgorzata Krautschneider:                                  K O R E S P O N D E N C J E

2011 Olek był pierwszy raz naszym gościem na barce. Kolejne spotkanie z nim było w 2014 i w 2016 roku. Olek zatarł granice miedzy kajakarzem, a żeglarzem. Zniknęło to poczucie wyższości z jakim czasami niektórzy żeglarze traktowali kajakarzy. Olek wręcz postawił kajakarstwo na piedestał. Miał ta samą właściwość co Ludek: dawał ludziom poczucie wyjątkowości...

_________________________________________________________________________________________________                                                       Mariola Landowska:                                                  K O R E S P O N D E N C J E                                                              

„I nagle zniknęli muzycy z Wysp Zielonego Przylądka, którzy zbierali się tam aby grać morna, czy funaná. Zniknęli brazylijscy muzycy, którzy spędzali czas na pocieszaniu smutków przechodniów rytmem bossa novy lub samby, albo innymi rytmami jak frevo, czy maracatu…

_____________________________________________________________________                                                     Marek Słodownik:                                                     W S P O M N I E N I A                                                                                                 

„Rybacy poławiali na małych kutrach, często otwartopokładowych, niebezpiecznych w razie sztormu. Na ratunek spieszyli im często piloci, ale oni także nie mieli odpowiednich łodzi. Dopiero nowe jednostki Archera zmieniły ten obraz, kilka spektakularnych akcji w bardzo trudnych warunkach, uratowanie rybaków od pewnej śmierci zaowocowało powolnym wzrostem zainteresowania tymi jednostkami jako statkami patrolowo-ratowniczymi…”

_____________________________________________________________________                                                     Bogdan Sobiło:                                                             R E C E N Z J E

” Książka ma duże walory poznawcze i dydaktyczne. Zachowując wierność bezspornym faktom, dzięki reporterskiemu stylowi narracji nie staje się nudna. Opisuje nie tylko wypadki, co samo w sobie budzi ciekawość czytelnika, ale także analizuje przyczyny i skutki. Robi to jednak w sposób niezwykle wyważony i subtelny, życzliwy dla osób dramatu. Każdego czytelnika skłoni zapewne do refleksji. Sięgnięcia do własnych doświadczeń, jak i przewidywania możliwego rozwoju wydarzeń w przyszłości. (…) warto sięgnąć po najnowszą książkę kapitan Małgorzaty Czarnomskiej. Lektura ciekawa, skłaniająca do refleksji, …”

                                                                      ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

F O T O

         widokówka z Darwin                      Australia, widokówka od Ludomira Mączki z Marii.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

POCZTÓWKI   Z   WIELKANOCNYMI   ŻYCZENIAMI

       aa1

Szanowni, Drodzy, Kochani,
zwykle w tej przedświątecznej porze, sięgałem po otrzymane od Jurka Tyszki akwarelowe życzenia, ujęte w konwencji morskiego żartu, a nawet satyry odnoszącej się do metaforycznie ujętej realności. Doposażałem je swoimi skojarzeniami, i rozsyłałem. Tym razem inaczej. Nasz nestor złożony chorobą przebywa w szpitalu. Pozwolił mi sięgnąć do pracy, którą mi przysłał jeszcze jesienią. Nie odważę się nadać jej innego sensu, niż ten wynikający z obrazowania i tytułu: „Łódź Jezusa z Jeziora Genezaret”. Elementy wkomponowane w ten obraz przeze mnie łatwo zauważyć: u dołu rozpostarta i rozpołowiona na dwie części Ziemia, a wyżej po lewej, niejako na obrzeżach, wielkanocny baranek. Niech każdy z nas dopisze do owych „życzeń” sensy, które wydedukuje i wkomponuje w swoją wersję. My z Jerzym życzymy Wam zdrowych, pogodnych Świąt Wielkiej Nocy z nadzieją na lepsze dni i tygodnie.
Z serdecznymi pozdrowieniami
od Jurka Tyszki i Zbyszka Kosiorowskiego.
All.21.1   All.21.2

Rys. Jerzy Tyszko

 

Dok111 jpg                                                                                                                                          Fot. www.facebook.com/TNT-The-New-Trimaran 

                                                                          TNT 34, artist wall paint.                                                                                                                                             ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bogdan Zahajkiewicz:                                                ARTYKUŁY

Dziwne, ale mimo bliskości równika, wciąż używamy nocą kufajki. Fale przelewają się przez rufę i mamy przemoczone ciuchy. Wieczorem stawiamy foka i zanosi się na nowy rekord dobowego przelotu Marii. Zabawę psują częste i gwałtowne szkwały z silnym opadem, zupełnie jak na złośliwym Tasmanie  …”

_______________________________________________________________________                                                 Ludomir Mączka:                                                        LISTY

Piękny ranek, dookoła widać sporo wysepek i wysp. Wczoraj o 17tej odejście, idziemy na Scawfell Island, ok. 65Mm NNW od Percy. Wiatr świeży (5°B) z ESE. Całą noc idziemy na foku. Duża niemiła fala kiwa na boki i nosi. Strasznie ciężkie i niemiłe, ale idziemy szybko. Idziemy nocą, bo widoczne są latarnie i trasa jest czysta….”

______________________________________________________________________

Jerzy Kostański:                                                           KORESPONDENCJE

Zobaczyłem szybko przesuwającą się trampolinę nad moją głową. Krzyknąłem „wyrzuć mi poduszkę, lub  …”. Wtedy zobaczyłem Bellę z niebieską pływającą poduszką z West Marine (PFD), ale ze względu na niebieski kolor poduszki, nie widziałem jej w wodzie. Na szczęście nie zostałem uderzony przez pływak lub kabel rozporowy, który mógłby spowodować utratę przytomności. Woda była chłodna, ale nie zimna, może około 16-18ºC. Mój drugi „Crocs” spadł mi z nogi i zaczął odpływać, więc popłynąłem, aby go odzyskać. Być może była to decyzja ratująca życie….

____________________________________________________________________________________________________                                          Marek Słodownik:                                                      WSPOMNIENIA100 lat logo.jpg

Finał akcji Rok Prasy Morskiej.                                                                                                      Wydaniem książki „Morze na łamach – Prasa morska i żeglarska II Rzeczypospolitej wobec polityki morskiej państwa 1918-1939” kończy się prawie 2-letnia akcja Rok Prasy Morskiej 1919-2019. W tym czasie 14 portali internetowych publikowało materiały poświęcone wybranym czasopismom morskim i żeglarskim wydanych w XX-leciu międzywojennym. …”

_____________________________________________________________________                                                     Marek Słodownik:                                                     RECENZJE

„Obrazy stanowią tło opowieści o morzu, żaglowcach, ich manewrach, o życiu na statku. Pokazując obrazy starych żaglowców autor wczuwa się niejako w rolę kapitana objaśniając czytelnikowi co teraz należy zrobić, aby wyjść z opresji lub wręcz podpowiada konkretne manewry…Świetną pracę wykonał redaktor publikacji, Kazimierz Robak, który wychodząc poza ścisłe ramy swojej funkcji wpisał się w kanon perfekcyjnej pracy wypuszczając spod ręki dzieło bezbłędne…”

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~       100 lat logo.jpgRok Prasy Morskiej to akcja mająca na celu uczczenie 100. rocznicy wydania pierwszego polskiego czasopisma morskiego. Jej celem jest przybliżenie zagadnień związanych z czasopiśmiennictwem morskim w odrodzonej Polsce i pokazanie współczesnemu czytelnikowi wybranych tytułów prasowych o tematyce morskiej i żeglarskiej. Pomysłodawcą akcji jest red. Marek Słodownik.                                                                                                                                                 

Organizator: wodnapolska.pl                                                                                               Oficjalny Partner: Henri Lloyd Polska          Współorganizatorzy: żeglarski.info, tawernaskipperow.pl, zeszytyzeglarskie.pl, zeglujmyrazem.com, sailbook.pl, periplus.pl, port21.pl, polskieszlakiwodne.pl, marynistyka.pl, portalzeglarski.pl, dobrewiatry.pl, ktz.pttk.pl, hermandaddelacosta.pl, Komisja Kultury, Historii i Odznaczeń PZŻ.          100 lat logo.jpg                                                                       

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

POCZTÓWKI   Z   BOŻONARODZENIOWYMI  ŻYCZENIAMI

Boż. Nar. 2020, życz.   BN 2020, 2

                                                                                                                   Rys. Jerzy J. Tyszko

…otrzymałem od Jurka Tyszki, jego smutno-refleksyjne, a satyryczne nastroje przedwigilijne wraz z ucieczką Świętej Rodziny do Egiptu. Rzecz jasna drogą morską.
Skompilowałem z tego (za Jego przyzwoleniem) Jurkowe „adwentowe dumania” i ślę Państwu teraz wraz z życzeniami zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.
Serdecznie pozdrawiam.
Zbyszek Kosiorowski
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jeszcze życzenia Świąteczne i Noworoczne od Joanny i Wojtka Wejerów z Kanady z dołączoną kartką pocztową z życzeniami od rdzennych mieszkańców Arktyki kanadyjskiej w języku Inuktitut.
Celebrate the Season
 

 

 

 

 

 

 

 

 

___________________________________________________________________________________________

F O T O

LM Australia NT                            Australia, widokówka od Ludomira Mączki z Marii.

 

pomnik odkrywców        Pomnik Odkrywców (Padrão dos Descobrimentos) – fragment, Lizbona, Belém       Foto. internet/domena publiczna

                                                                  Valeu a pena? Tudo vale a pena                                                                                                                              Se a alma não é pequena…                                                                                                                                                                                                             Fernando Pessoa,  Mar Português

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bogdan Zahajkiewicz:                                                ARTYKUŁY

Po powitaniu i towarzyszącym mu ceremoniom grzecznościowym, gospodarz zaprosił nas na lunch. Dajemy się namówić. Gospodarz kieruje przygotowaniami do posiłku. Jim zbiera pomidory, marchew, sałatę, paprykę, seler, sałatę i co tylko znajdzie w ogródku. Kevin wysłany został na drzewo po pomarańcze, a Ludek ze mną – też na drzewo, ale cytrynowe. Za chwilę, Ludek spadł z drzewa z przekleństwem na ustach, ale cytryn nie upuścił ..”

_______________________________________________________________________                                                  Kazimierz Robak:                                                      ARTYKUŁY

„Lato. A do lata pasuje opowiadanie Julio Cortazara „Wyspa w południe„.

_______________________________________________________________________                                                  Ludomir Mączka:                                                      LISTY

„Wczoraj byliśmy z nim (z Andrew Martinem – przyp. red.) na polowaniu na kozy, ale nie zdałem egzaminu ze strzelania i doradził aby karabin zostawić pod drzewem, będzie lżej chodzić….”

_______________________________________________________________________                                                  Mariola Landowska:                                                 KORESPONDENCJA:    z Lizbony

„...Przypomina się aforyzm portugalskiego poety Fernando Pessoa: „Wszystko jest warte, gdy dusza jest wielka”. To moje, wolne tłumaczenie, bo w oryginale, po portugalsku to tak brzmi, a jak pięknie się rymuje, no i ta cudowna melodia języka: “Tudo vale a pena se a alma não é pequena”…

____________________________________________________________________________________________________                                          Marek Słodownik:                                                      WSPOMNIENIA100 lat logo.jpg

Publikowano także materiały związane z rybołówstwem, ale największe zainteresowanie wzbudził tekst poświęcony budowie portu w Wielkiej Wsi, obecnym Władysławowie, w którym niezwykle skrupulatnie omówiono zagadnienia hydrologiczne, meteorologiczne, a także gospodarcze i społeczne …”

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~       100 lat logo.jpgRok Prasy Morskiej to akcja mająca na celu uczczenie 100. rocznicy wydania pierwszego polskiego czasopisma morskiego. Jej celem jest przybliżenie zagadnień związanych z czasopiśmiennictwem morskim w odrodzonej Polsce i pokazanie współczesnemu czytelnikowi wybranych tytułów prasowych o tematyce morskiej i żeglarskiej. Pomysłodawcą akcji jest red. Marek Słodownik.                                                                                                                                                 

Organizator: wodnapolska.pl                                                                                               Oficjalny Partner: Henri Lloyd Polska          Współorganizatorzy: żeglarski.info, tawernaskipperow.pl, zeszytyzeglarskie.pl, zeglujmyrazem.com, sailbook.pl, periplus.pl, port21.pl, polskieszlakiwodne.pl, marynistyka.pl, portalzeglarski.pl, dobrewiatry.pl, ktz.pttk.pl, hermandaddelacosta.pl, Komisja Kultury, Historii i Odznaczeń PZŻ.          100 lat logo.jpg                                                                       

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~F O T O

Maria w Wollongong                           Maria w Wollongong, NSW, Australia, kwiecień – maj 1977 rok. Fot. z arch. W. Jacobsona


 

Dar-Przemyla b     Requiescant in pace                                                                                                                                       Fot. z archiwum H. Jaskuły

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 Ż E G L A R S T W O    W    C Z A S A C H    Z A R A Z Y

d 9310 - Kopia

w Steveston - Kopia

O ograniczeniach w swobodnym żeglowaniu spowodowanych pandemią koronawirusa czytaj w dziale „Korespondencje” .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bogdan Zahajkiewicz:                                         ARTYKUŁY

zacumowane wzdłuż pomostu jachty wyglądały luksusowo. „Marii” nie musiałem długo szukać. Wśród wypieszczonych jednostek, rzucała się w oczy mahoniowa łódka z wiszącymi na wantach, suszącymi się ciuchami. Polska banderka upewniła mnie, że to musi być „Maria”. Podszedłem, zapukałem i nic….”

___________________________________________________________________________________________________

Aleksandra Jaskuła:                                           LISTY

czułam tam obecność jachtu: jego dusza błąkała się przez 28 lat, jak porzucony pies. A teraz została poświęcona, wszystko zrozumiała i będzie spokojnie czekać na Ciebie, nieważne jak długo…”

___________________________________________________________________________________________________

Jerzy Kuśmider:                                                KORESPONDENCJA:    z Vancouver

„…Są tam też gościnne pomosty, do których normalnie można bezpłatnie cumować na trzy godziny. Obecnie pomosty te są zamknięte i wisi nad wodą żółta taśma zabraniająca wpływania… Na pomoście ustawione są tablice informujące nie tylko o zakazie cumowania, ale nawet wysadzania osób. …”

_____________________________________________________________________________________

Waltraud Witte-Pośpiech:                             WSPOMNIENIA

„…Kiedy o godzinie 20 miałam objąć swoją wachtę, nie wierzyłam moim oczom – Tadek siedział przy rumplu i szczerzył się do mnie, za nim góra wodnej masy, mój Boże, coś takiego z fal, mieliśmy prawdziwą wichurę i co najgorsze, ja pośród tego. Usiadłam w kokpicie, moje nogi trzęsły się jak osika, Tadek rozmawiał ze mną, ale mało co słyszałam, widziałam tylko te ogromne fale i czułam mój strach…”

___________________________________________________________________________________________________                                                                                                                                                                                                                                                               100 lat logo.jpg czb                                                Rok Prasy Morskiej to akcja mająca na celu uczczenie 100. rocznicy wydania pierwszego polskiego czasopisma morskiego. Jej celem jest przybliżenie zagadnień związanych z czasopiśmiennictwem morskim w odrodzonej Polsce i pokazanie współczesnemu czytelnikowi wybranych tytułów prasowych o tematyce morskiej i żeglarskiej. Pomysłodawcą akcji jest red. Marek Słodownik.

Organizator: wodnapolska.pl                                                                                               Oficjalny Partner: Henri Lloyd Polska            Współorganizatorzy: żeglarski.info, tawernaskipperow.pl, zeszytyzeglarskie.pl, zeglujmyrazem.com, sailbook.pl, periplus.pl, port21.pl, polskieszlakiwodne.pl, marynistyka.pl, portalzeglarski.pl, dobrewiatry.pl, ktz.pttk.pl, hermandaddelacosta.pl, Komisja Kultury, Historii i Odznaczeń PZŻ.         ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

plakat-z-logosami czb__________________________________________________________________________________________________

L I S T  

M-ce katastrofy Daru Przemysla_luty 2016_3

___________________________________________________________________________________________________

F O T O

Maria w Wollongong                                     Maria w Wollongong, NSW, Australia, kwiecień – maj 1977 rok. Fot. z arch. W. Jacobsona