Oto żeglarze z Fortaleza, miejsca, które posiada dwie mariny. Jedna z tych, którą odwiedziłam, to Iate Clube. Poznałam dwóch wspaniałych mistrzów żeglarskich o światowej sławie: Robert Gil i Daniel Notthingam.
Zasiadłam do stołu z przyjaciółmi z Fortalezy. Opowiadając im o mojej marinie w Szczecinie, wspomniałam o naszym jachcie Stary, jak dla mnie legendarnym jachcie. Tutaj królowały tylko plastikowe łodzie, a najbardziej plażowe katamarany Hobie Cat.
Obserwowałam wyciągających łodzie z turkusowej wody, w ciepłym wietrze. Pomimo to mieli pianki. Jako, że byłam z bywalcami klubu, przyszli do nas do stolika. Uśmiechnięci sportowcy. Właśnie skończyli trening.
Mówiłam im o Zeszytach, w których żeglarze opisują swoje podróże, osiągnięcia etc. Był to ostatni dzień mojego pobytu w Fortaleza. Zapraszali na pływanie na Hobie Cat 16. Ominęła mnie okazja … ulecenia na fali.
Okazja bycia wśród ludzi wody, niezależnie od szerokości geograficznej ma w sobie coś wspólnego. No właśnie, radość z żagla niosącego nas daleko do horyzontu. A tam znów nowy horyzont. ….Dobrze jest znać to uczucie.
Com os melhores cumprimentos
Mariola, 22 XI 2017, Fortaleza
_____________________________________________________________________________________________________
Mariola Landowska – żeglowała w Jacht Klubie AZS w Szczecinie w latach osiemdziesiątych XX w. Z pasją oddaje się malowaniu i podróżom. Wystawy malarskie w Szczecinie, we Włoszech, w Portugalii, w Hiszpanii. Od kilku lat mieszka w Oeiras koło Lizbony. (zs)