Geneza tego pisma jest oczywista. Powołanie do życia, uchwałą Sejmu RP z lutego 1927 roku, Komitetu Floty Narodowej mającego koordynować zbiórkę społeczną środków finansowych na rzecz zakupu okrętów dla Marynarki Wojennej, wywołało konieczność budowy struktur terenowych nowej organizacji.
Przewodniczącym Komitetu został marszałek Sejmu RP Ignacy Daszyński, na stanowisko sekretarza generalnego nowej struktury mianowano generała w stanie spoczynku Mariusza Zaruskiego, byłego adiutanta marszałka Piłsudskiego. Taka decyzja najwyższych władz RP pociągnęła za sobą konieczność tworzenia kanału komunikacji władz centralnych z tzw. terenem.
Okładka i strona redakcyjna pierwszego numeru „Floty Narodowej” z grudnia 1928 r.
Treść apelu autorstwa generała Mariusza Zaruskiego wydanego początkowo jako ulotka o nakładzie 100.000 egzemplarzy, a następnie powtórzonego w piśmie „Flota Narodowa” nr 1/1928.
Trafnie formułowała tę potrzebę redakcja w pierwszym numerze pisma z grudnia 1928 roku: „Życie organizacyjne tak znacznej ilości kół, tak znacznego zastępu czynnych członków i powaga samej sprawy domagają się specjalnego łącznika w postaci czasopisma, któryby przynajmniej raz w miesiącu powiadamiało członków i opinję publiczną o życiu organizacyjnem Komitetu Floty Narodowej, o dokonanych przezeń czynnościach i o ewentualnych jego zamierzeniach na przyszłość. To właśnie niezmiernie ważki powód, będący nieodzownym warunkiem jak najbardziej pomyślnego rozwoju instytucji, przyczynił się do zapoczątkowania naszego czasopisma pod nazwą „Flota Narodowa”[1]
Profil nowego tytułu precyzuje redaktor naczelny: Flota Narodowa” to niezależne obecnie morskie pismo gospodarcze i polityczne, opierające swe tezy na wiadomościach statystycznych stolicy, wydawnictwo przeznaczone dla rynku wewnętrznego[2]
Pismo pozostało niezależnie od Komitetu, choć w podtytule zaznaczono, że jest jego organem. Drogą umowy tworzyli je dziennikarze wchodzący w skład Komitetu Wydawniczego[3] co stało się wkrótce przyczyną kłopotów tytułu. Na rynku wystartowało z dużym rozmachem, redakcja miała aż dwa biura w Warszawie; przy ulicach Próżnej i Elektoralnej, a wydawcą nowego tytułu został Komitet Floty Narodowej. Jako wydawca Komitet figurował w stopce zaledwie do numeru wakacyjnego, czerwcowego z roku 1929, kiedy to ówczesny redaktor naczelny przejął wydawanie tytułu zmieniając zarazem biuro redakcji na swój prywatny lokal przy Alejach Jerozolimskich 23.
Pierwszym redaktorem odpowiedzialnym został Stanisław Lech-Tomczak, inspektor w Komitecie Floty Narodowej i wielki pasjonat popularyzacji idei przybliżenia morza zwykłemu człowiekowi. Jego rola uległa wkrótce znacznemu ograniczeniu. Od numeru styczniowego z roku 1929 do stopki dopisano Radosława Krajewskiego, do niedawna redaktora magazynu „Morze”, jako równorzędnego redaktora, a już w lutym tegoż roku Krajewski zostaje redaktorem naczelnym usuwając Lecha-Tomczaka w cień. Później role się odwracały, ostatecznie nazwisko Lecha-Tomczaka znika z pisma w wakacje 1929 roku wraz z przejęciem tytułu przez Krajewskiego. Od stycznia 1933 roku do stopki redakcyjnej dopisano Tomasza ks. Lubomirskiego, który mając doskonałe koneksje w środowiskach przemysłowych przyczynił się do wielkiego rozkwitu pisma w późniejszych latach.
Podtytuł pisma brzmiał „Organ Komitetu Floty Narodowej”. Już jednak we wrześniu 1929 roku został on zastąpiony przez „Czasopismo poświęcone polskiej ekspansji morskiej”, co pokazywało z jednej strony na uniezależnienie się pisma od dotychczasowego wydawcy i zdradzało zarazem ambicje jego twórców. Wkrótce jednak podtytuł ten został zmieniony na życzenie gen. Zaruskiego, który nie chciał, aby prywatne przedsięwzięcie edytorskie wiązano z działalnością Komitetu. Cenę nowego tytułu skalkulowano na poziomie 1,50 zł, ale członkowie Komitetu mieli możliwość uzyskania zniżki. Od roku 1930 czasopismo zdrożało do 2 złotych, ale nie zamieszczono żadnego uzasadnienia czy próby wytłumaczenia tego kroku. Ta cena została utrzymana aż do końca wydawania tytułu. Pismo wydawano na papierze gazetowym, ale miało dojrzałą szatę graficzną, zamieszczało wiele ilustracji, głównie były to fotografie z polskich portów oraz zdjęcia ilustrujące powstawanie statków i okrętów na potrzeby odradzającego się państwa. Pewnym novum w piśmie była rezygnacja z paginacji począwszy od numeru 11/1929, co utrudniało korzystanie z tytułu. Nowinką była też numeracja kolejnych wydań dokonywana w sposób ciągły, wskutek czego numer ze stycznia 1930 roku był sygnowany 13(1). Z tego pomysłu wycofano się już w kolejnym roku wskutek zamieszania, jaki ten pomysł wywołał, nie powrócono natomiast do pomysłu paginacji.
Logo nowego tytułu pozostało niezmienione do końca roku 1931. Od stycznia kolejnego roku zmienił się tytuł periodyku na „Flota Polska”, zmianie uległ również znak graficzny.
Okładka pisma ze stycznia 1932 po zmianie tytułu i winiety oraz okładka jednego z ostatnich numerów pisma z 1938 roku.
Logo pozostawało niezmienne aż do ostatniego numeru pisma, które zniknęło z rynku wydawniczego latem 1939 roku. Pismo ukazywało się nieregularnie, od początku 1930 roku najczęściej jako dwumiesięcznik, choć zdarzały się dłuższe przerwy w jego publikacji.
Tytuł miał charakter biuletynu organizacyjnego wzbogaconego o publicystykę silnie wspierającą konieczność budowy statków i okrętów. Wiele pisano o potrzebie społecznego wsparcia tej idei, pokazywano na łamach przykłady ofiarności instytucji i osób prywatnych. Bardzo silną pozycję w piśmie zyskał Dział Organizacyjny K.F.N., w którym omawiano szczegółowo kwestie organizacyjne funduszu. Prezentowano także, często niezależnie od omawianych zagadnień, fotografie wpływowych postaci związanych z morzem, sferami rządowymi i lokalnych działaczy Komitetu.
Po przejęciu tytułu przez Radosława Krajewskiego widoczna była zmiana formuły wydawniczej. Zwiększono liczbę materiałów ze świata, poświęconych światowej gospodarce morskiej, handlowi w wymiarze globalnym, ale też zmniejszyła się liczba autorów, co zazwyczaj świadczy o kłopotach finansowych pisma. Większość publicystycznych tekstów pochodziła od redaktora naczelnego, zaledwie garstka autorów zewnętrznych wspomagała tytuł swoimi materiałami. Wydawca starał się o wzrost zainteresowania tytułem poprzez działania promocyjne, ale koncentrowały się one wokół dodawania prenumeratorom jego własnej książki „Światosłowie”.[4] W tym duchu zorganizowano również „Bal Czasopisma „Flota Narodowa” oraz wydano Kalendarz Morski reklamowany agresywnie na łamach pisma.[5]
Sprawa uniezależnienia tytułu od Komitetu zyskała ciąg dalszy. Narastał konflikt pomiędzy sekretarzem generalnym Komitetu, generałem Mariuszem Zaruskim, a niezależnym wydawcą tytułu, Krajewskim. Komitet zrzekł się pisma, ponieważ dopatrzono się, że w ustawie o Komitecie Floty Narodowej nie ma zapisu o wydawaniu pisma, i tym samym nie przewiduje ona wydawania tytułu. Wymówiono zatem umowę komitetowi wydawniczemu, a ten pozostał z długami wobec drukarni i autorów. Zaruski deklarował wolę przejęcia tytułu, ale bez długów, sytuacja zmierzała więc w stronę konfliktu sądowego. Władze Komitetu zabroniły wydawać pismo o tym tytule takim samym jak nazwa komitetu, Krajewski odwołał się od tej decyzji. Zdaniem tego ostatniego, Zaruski usiłował odkupić tytuł dla Komitetu, który niecały rok wcześniej założył, a następnie dla siebie. Zarzucał także Zaruskiemu manipulowanie treścią pisma poprzez niedopuszczanie na łamy sylwetek postaci związanych z morzem oraz oszczerczą kampanią polegającą na skierowaniu do reklamodawców specjalnego pisma dyskredytującego wydawcę i jego tytuł.[6] Od numeru lutowego w 1930 roku do podtytułu „czasopismo poświęcone polskiej ekspansji morskiej” dodano jeszcze sentencję: „jest czasopismem prywatnem i nie jest organem Komitetu Floty Narodowej”, co było kolejną odsłoną wspomnianego konfliktu z władzami Komitetu.
Sprawa znalazła swój finał w sądzie, a Krajewski, aby ratować tytuł, sprzedał udziały w innym swoim czasopiśmie, „Żegluga – the Navigation” wydawane równolegle od roku 1927. Od stycznia 1931 roku pismo zmienia tytuł na „Flota Polska – czasopismo gospodarcze dla spraw żeglugi morskiej, powietrznej i kolonialnych” Na winiecie znalazł się także dopisek „Flota Polska” finansowo nie ma nic wspólnego z żadną instytucją zbierającą ofiary na żeglugę.”[7]
To był oczywiście wymóg wynikający z procesu sądowego, o którego zakończeniu redakcja doniosła w lutym 1931 roku. Władze śledcze i prokuratorskie Rzeczypospolitej postanowieniem z 25 marca r.b. zarzuty wszystkie uznały za bezpodstawne, nieistotne i tem samem w całej rozciągłości przywróciły do czci wydawcę „Floty Narodowej” p. Radosława Krajewskiego.[8]
W piśmie zaczęły ukazywać się informacje związane z flotą powietrzną, a w ślad za nimi od stycznia 1934 roku przyszły reklamy towarzystw lotniczych. Od roku 1933 wzrosła także znacząco liczba reklam, numer styczniowo-lutowy z roku 1934 przyniósł ich aż 19 kolumn, co stanowiło ponad połowę objętości 30-kolumnowego periodyku. Pismo zmieniło wówczas znacząco swój charakter, z periodyku o charakterze stricte morskim stało się tytułem adresowanym do kręgów przemysłowych, także z głębi kraju. Pojawiało się wiele materiałów w ogóle niezwiązanych z tematyką morską, widoczna natomiast była ich zbieżność z nowymi reklamami.[9]
W drugiej połowie lat trzydziestych wydano numery poświęcone współpracy gospodarczej polsko-francuskiej oraz zagadnieniom gospodarczym Śląska. Zmianie uległ także sposób redagowania tytułu. Zniknęły materiały popularne, adresowane do młodego czytelnika, w ich miejsce weszły poważne analizy gospodarcze i przemysłowe. Wiele miejsca poświęcano sprawom rozbudowywanej floty, ale poczesne miejsce zajmowały również materiały o charakterze patriotycznym, odwołujące się do emocji odbiorców.[10] W tym kontekście często podnoszono kwestię konieczności budowy silnej marynarki wojennej[11], co było naturalne w piśmie o tej genezie. Wskazywano na słabości naszej marynarki, postulowano zwiększenie aktywności w budowie floty wojennej, pokazywano przykłady innych flot krajów o większym potencjale gospodarczym, ale także o zbliżonych możliwościach do Polski.
Okładka pisma „Flota Polska” z reportażem na temat uroczystości poświęconych marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu.
Okładka wydania „Floty Polskiej” z obszernym materiałem na temat współpracy Polski i Wolnego Miasta Gdańska.
Okładka i strona redakcyjna numeru 50/1939 czasopisma „Flota Polska” z maja-czerwca 1939 roku – ostatniego wydanego przed wojną.
Wiele artykułów poświęconych było sprawom organizacyjnym związanym z działalnością terenowych kół komitetu, a zazwyczaj miały one charakter instruktażowy.[12] Bardzo często poruszano zagadnienia handlu zagranicznego, pokazywano nowe kierunki ekspansji gospodarczej oraz dokonywano także bilansów obrotów między Polską a wybranymi krajami zamorskimi.[13] Oczywiście w latach trzydziestych nie mogło zabraknąć również tematyki związanej z polską ekspansją kolonialną. W tym piśmie, które aspirowało do miana periodyku stricte gospodarczego, choć obecna, nie zdobyła znaczącej pozycji i objętości.[14] Krajewskiego czasem ponosił temperament publicystyczny, kiedy proponował ustanowienie święta Orła Białego, najważniejszego polskiego święta państwowego czy też kiedy postulował ufortyfikować port w Gdyni, jednak zazwyczaj publicystyka w piśmie miała stonowany i wyważony charakter.[15] Pod koniec lat trzydziestych widoczny był wzrost tematyki poświęconej obronności, konieczności dokonywania zbrojenia na morzu.[16]
Pismo ukazywało się do wybuchu II wojny światowej i odegrało ważną rolę w upowszechnianiu wiedzy o gospodarce morskiej w kręgach przemysłowych. Uwagę zwraca zmiana tematyki od 1930 roku, kiedy to pismo przechodziło początkowo przeobrażenia właścicielskie, następnie w sposób otwarty prowadziło spór z władzami Komitetu Floty Narodowej, co stawiało pod znakiem zapytania fundamenty tytułu będącego organem tegoż komitetu. Formuła pisma zmieniała się systematycznie, redakcja inaczej rozkładała akcenty pilnując zarazem aby tytuł zyskiwał czytelników pozostając pismem niezależnym. Od roku 1933 widoczne jest zwiększenie zainteresowania tematyką gospodarczą, ale sprawy morskie nie były już najważniejsze. Bardzo wiele miejsca poświęcano gospodarce, transportowi, uzdrowiskom, co jednak wykracza poza ramy przyjętej analizy.
„Flota Narodowa”, późniejsza „Flota Polska” to pismo, które w przedwojennej Polsce przeszło największe wewnętrzne przemiany spośród wszystkich tytułów branży gospodarki morskiej. Stało się tak za zmianą formuły pisma wymuszoną zmianami właścicielskimi, konfliktem sądowym będącym skutkiem wrogiego przejęcia oraz ustawicznym poczuciem zagrożenia w początkowych latach istnienia „Floty”, kiedy los tytułu pozostawał niepewny. Jako jedyne pismo zmieniło nie tylko szatę graficzną czy formułę wydawniczą, ale także kategorie, przechodząc w roku 1932 z pozycji pisma popularnego na fachowe zmieniając tym samym całkowicie profil odbiorcy.
Ewolucja podtytułów:
- „Flota Narodowa – organ Komitetu Floty Narodowej”
- „Flota Narodowa – czasopismo poświęcone polskiej ekspansji morskiej” 1930
- „Flota Narodowa czasopismo poświęcone polskiej ekspansji morskiej – jest czasopismem prywatnym i nie jest organem Komitetu Floty Narodowej 1930
- „Flota Polska – czasopismo gospodarcze dla spraw żeglugi morskiej, powietrznej i kolonialnych – Flota Polska finansowo nie ma nic wspólnego z żadną instytucją zbierającą ofiary na żeglugę.” 1931
- „Flota Polska – czasopismo gospodarcze dla spraw żeglugi morskiej, powietrznej i kolonialnych” 1932-1939
_________________________
[1] ba, „od wydawnictwa”, „Flota Narodowa” 1928
[2] „Radosław Krajewski, „O polskich instytucjach i czasopismach morskich” „Flota Narodowa”, nr 11/1929, str. 17-18
[3] (ba), „Niesłychane wystąpienie Gen. M. Zaruskiego”, tamże, 1930
[4] (ba), „Premja dla prenumeratorów”, „Flota Narodowa” 1929
[5] (ba), „Bal czasopisma „Flota Narodowa”, tamże, 1929
[6] (ba).(Radosław Krajewski) „Niesłychane wystąpienie P. Marjusza Zaruskiego”, „Flota Narodowa” 1930, (ba), Andrzej Dębski, „Krzywda wyrządzana „Flocie Narodowej”, „Flota Narodowa” 1930
[7] „Flota Polska” 1931
[8] (ba), „Rehabilitacja „Floty Narodowej”, „Flota Narodowa” nr 2-3/1931, str. 5, (ba), „Wyrok Sądu w sprawie Gen. w St. Sp. M. Zaruski contra red. R. Krajewski,”, „Flota Narodowa” 1932
[9] (ba), Pomorski samorząd wojewódzki”, tamże, nr 22, str. 24, „Udoskonalenie spalania węgla w paleniskach lokomotyw kolejowych”, „Flota Narodowa” 1934 (ba), „Bezpieczeństwo ruchu na kolejach”, „Flota Narodowa” 1935, Zarząd S.A. Jurata, „Rozbudowa uzdrowisk polskich na Mierzei Helskiej”, „Flota Narodowa” 1935, „Bolesta, Jasna Góra jako twierdza”, „Flota Narodowa” 1935 Wit., „Ciechocinek i jego wskazania lecznicze”, „Flota Narodowa” 1935
[10] (ba), „Polski okręt propagandowy dla popierania handlu zamorskiego”, „Flota Narodowa” 1929 (ba), „Znaczenie dostępu Polski do morza”, „Flota Narodowa” 1929 (ba), „Nowe wybuchy entuzjazmu polskiego dla morza”, „Flota Narodowa” 1930
[11] (ba), Pos. Zalewski o rozrost naszej marynarki wojennej”, „Flota Narodowa” 1929, (ba), „Dlaczego jest potrzebna Polsce marynarka wojenna”, „Flota Narodowa” 1933
[12] (ba), Wskazówki w sprawie organizacji Kom. Fl. N. na terenie województwa”, „Flota Narodowa” 1929
[13] (ba), „Polska ekspansja zamorska – o ekspansję polską w kierunku krajów Lewantu”, „Flota Narodowa 1929, Radosław Krajewski, „O ziemie zamorskie dla Polski”, tamże, 1929, (ba), „Polska ekspansja gospodarcza na rynki zamorskie”, „Flota Narodowa”, 1930, (ba), „Ekspansja polska w Meksyku”, „Flota Narodowa” 1930, str. 9, (ba), „Światowy Związek Polaków – organizowanie 8 miljonów Polaków na obczyźnie”, „Flota Narodowa” 1932, (ba), „Możliwości zbytu towarów polskich w Afryce”, „Flota Narodowa” 1935
[14] (ba), „Światowy Związek Polaków – organizowanie 8 miljonów Polaków na obczyźnie”, „Flota Narodowa” 1932 (ba), Możliwości zbytu towarów polskich w Afryce”, „Flota Narodowa” 1935
[15] Radosław Krajewski, „Budujmy silną twierdzę w Gdyni”, „Flota Narodowa” 1935
[16] (ba), „Zbrojenia Rzeszy Niemieckiej” „Flota Narodowa” 1936, „Zabiegi polityczne Anglji”, „Flota Narodowa” 1936, (ba), „Światowa polityka morska w nowej fazie”, „Flota Narodowa” 1938
Marek Słodownik _____________________________________________________________________________________________________ Marek Słodownik – dziennikarz (Instytut Dziennikarstwa Uniwersytet Warszawski, mass media communication w University of Westminster) zajmujący się tematyką żeglarską (ponad 1000 opublikowanych materiałów, w tym artykułów o wielkich regatach oceanicznych, wywiadów ze światowymi sławami żeglarskimi, reportaży i analiz). Autor książek o żeglarstwie, wystaw żeglarskich, różnych akcji, np. kino żeglarskie, „Ratujmy Dezety”, Rok Zaruskiego, członek Rady Konkursu „Kolosy”. Żegluje od 1973 roku.