Archiwum kategorii: Okładka

ZŻ 34e sierpień 2017

THE VELA

Małgorzata Krautschneider opisuje żeglarski świat, który wokół niej był i który chłonęła całymi siłami swej dziewczęcej młodości. Przez pryzmat osobistych doświadczeń, przez środowisko w którym dorastała i wychowała się opisuje niełatwą i nie zawsze kolorową, spokojną  dla niej rzeczywistość lat spędzonych w ówczesnej Polsce.

Żegluga na małym jachcie do odległej Islandii z ledwo poznanym czeskim, mało doświadczonym żeglarzem, odmieniła jej życie osobiste, zbliżyła z czeskim otoczeniem kulturowym, by wreszcie po latach zaprowadzić za Ocean i pozwolić osiąść wśród nowojorskiej Polonii. Mały jacht „Vela” z okładki książki Małgorzaty Krautschneider, jak wiele innych dużych i małych  jachtów, był świadkiem ludzkich emocji, rodzących się uczuć, namiętności; łączył bratnie dusze, serca mające się ku sobie.

Dziś „Vela” znalazła drugą młodość, nowe życie. Zakupił ją żeglarz z Czech; zadbał, wyremontował i żegluje na „Veli” w Chorwacji….            (zs)

vela_cover-page-001

_____________________________________________________________________________________________________

Małgorzata Krautschneider:                        ARTYKUŁY

„Zawsze marzyłam o dalekich rejsach. (…) marzenie to wydawało się bardzo nierealistyczne. Tak było aż do czasu, gdy spotkałam czeskiego drwala, który przybył do Polski z niewielkim jachtem…”

__________________________________________________________________________

Wiktor Wejer:                                                        LISTY

 „…Poznałem tam wielu znanych żeglarzy z niemal całego świata, a z lotniska zostałem odebrany samochodem przez ex. Komandora Klubu…”

_________________________________________________________________________

Jan Protasowicz:                                             WIERSZE

„…Żeglować i puszczać się daleko na morze, …”   invent

_________________________________________________________________________

F O T O:  Widokówka z rejsu.

     Vela 18

ZŻ 33e maj 2017

Wiktor Wejer laureatem Nagrody za Zasługi (excellence, gratitude) Ocean Cruising Club roku 2016, za „Wybitne dokonania w społeczności żeglarskiej….

IMG_1316   OCC-framed

At-Franklins-Monument

Wiktor Wejer był w latach 1958 – 1967członkiem akademickiego klubu żeglarskiego w Polsce. _____________________________________________________________________________________________________

Henryk Jaskuła:                                               ARTYKUŁY

„…Do mojej Gdyni wchodzę bez locji o każdej porze i w każdych warunkach, w głowie i w sercu mam locję Gdyni, ale teraz wejście obramowane jest nieistniejącymi w nawigacji znakami i mieliznami…”

__________________________________________________________________________

Wiktor Wejer:                                                  LISTY

 „…Poznałem tam wielu znanych żeglarzy z niemal całego świata, a z lotniska zostałem odebrany samochodem przez ex. Komandora Klubu…”

_________________________________________________________________________                                                                                                                         KORESPONDENCJA

_________________________________________________________________________

Jan Protasowicz:                                             WIERSZE

„…Żeglować i puszczać się daleko na morze, …”   invent

_________________________________________________________________________

F O T O:  Widokówka żeglarska.

     widokówka

ZŻ 32e luty 2017

print screen gwWOJCIECH JACOBSON laureatem pierwszej Międzynarodowej Nagrody Żeglarskiej Szczecina.

25.03.2017 Szczecin, Łasztownia: „Stara Rzeźnia”.                                 Prezydent Miasta Piotr Krzystek:    – Gala Nagród Żeglarskich jest bliska sercu każdego z nas, bo Szczecin od lat przecież żeglarstwem stoi. W tym gronie z pewnością nikomu nie trzeba tego udowadniać. Wręczamy dziś pierwsze Nagrody Żeglarskie Szczecina. Było w kim wybierać – zgłoszeń nadesłano bowiem ponad 90. To pokazuje, w jakim środowisku funkcjonujemy i jak wiele się u nas dzieje. Dziękuję za zaangażowanie kapitule i wszystkim żeglarzom.

Uzasadnienie: Dla żeglarskiego ambasadora Szczecina, za wieloletnią działalność na polu żeglarstwa, szerzenie jego idei, jako płaszczyzny porozumienia, współpracy i przyjaźni.

 Wojciech Jacobson:                                                                                                                                                           100_8598              – Dziękuję za wyróżnienie. Doceniam, że jestem pierwszym laureatem nagrody o charakterze, prestiżu i zasięgu międzynarodowym – mówił podczas gali Wojciech Jacobson, laureat nagrody im. kpt. Ludomira Mączki. – Moje sukcesy żeglarskie sięgają dawnych lat i były one związane z osobą Ludomira Mączki, gdyż wiele rejsów odbyliśmy wspólnie. Ta nagroda niejako przypłynęła do mnie od Ludomira. W imieniu wszystkich żeglarzy dziękuję za ustanowienie Nagród Żeglarskich Szczecina. Mam nadzieję, ze staną się one marką miasta.

                                                                                

 

 

Wojciech Jacobson jest również członkiem zespołu redakcyjnego Zeszytów Żeglarskich.         _____________________________________________________________________________________________________

img175

 

Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski na Bałtyku – 1971 rok.

Siła spokoju…Tak żeglują Mistrzowie!

25 VIII-4 IX 1971      MŻMP (Świnoujście); kl. IOR 27,5 ft: Dal II kpt. Eugeniusz Ryżewski (Mistrz Polski), załoga: Roman Kisłowski, Andrzej Sokołowski, Jan Płachta, Marek Lewenstein, Michał Domański – 1m/14.

Fot. A. Sokołowski.

                                                                                                                            _________________________________________________________________________________________________

(zs):                                                                            ARTYKUŁY

„… We wrześniu 1959 roku w polskim żeglarstwie miał miejsce nielegalny – w świetle obowiązujących wówczas przepisów żeglugowych i granicznych – przypadek opuszczenia kraju przez żeglarzy w kabinowej joli mieczowej…”. 

__________________________________________________________________________

Wojciech Jacobson:                                                  LISTY

Z wielką radością informuję, że Wojtek (Victor) Wejer – polski żeglarz z Toronto, były członek szczecińskiego JK AZS (w latach 1958 – 1967 – przyp. red.), został wyróżniony Nagrodą za Zasługi (excellence, gratitude) Ocean Cruising Club roku 2016 za „Wybitne dokonania w społeczności żeglarskiej….

_________________________________________________________________________

Mariola Landowska:                                            KORESPONDENCJE

„…Najważniejszym jednak było, na następny dzień po przybyciu, malowanie ciała. Indianki wzięły mnie za rękę i wyciągnęły z chaty. (…)  Śmiały się i były radosne, a ja byłam zdenerwowana w tej nowej sytuacji. Kazały mi zdjąć górę od bikini; no dobrze, ostatecznie one też były gołe, wiec… co mi tam; zdjęłam…”.

_________________________________________________________________________

Jan Protasowicz:                                                    WIERSZE

„…Żeglować i puszczać się daleko na morze, …”   invent

_________________________________________________________________________

F O T O:  Widokówka żeglarska.

     widokówka

ZŻ nr 31e listopad 2016

       

                                                                                                                                 Fot. z arch. Z. Ostrowskiego.

_____________________________________________________________________________________________________

Henryk Jaskuła:                                                     ARTYKUŁY

„… Prądy na południu Afryki, o szerokości co najmniej  kilkudziesięciu mil, niosą  miliony ton wody. Gdy dwa takie prądy zderzą się, musi powstać gigantyczna fala, coś jak gejzer, która powstając lub opadając zmiażdży wszystko dookoła. (…). Jest niemal pewne, że Perłę nie wiatr wywrócił; nie było wiatru ponad 6⁰B, tylko fala wynikła ze zderzenia prądów…”

__________________________________________________________________________

Ludomir Mączka:                                                  LISTY

„….Stłuczony lewy pośladek, nadszarpnięta noga i ogólne pobicia. Zresztą wszyscy prawie odczuli „uścisk ziemi”, ale te kilka siniaków nic nie znaczą. Trudno to opisać, ale moment skoku jest kulminacją. I ciągnie – dodaje życiu smak. Krzykiem dodajesz sobie odwagi i lecisz, i żadna siła już cię nie wciągnie do samolotu…”

_________________________________________________________________________

Maria Grochowska-Thomsen:                       WIERSZE

              Wiersze-modlitwy irlandzkie:                     Ty, który mieszkasz w Niebie

                                                                                    znasz wszystkie głębokości mórz…

_________________________________________________________________________

  (zs):                                                         WSPOMNIENIA

„(…) Zbliża się najefektowniejsza i najbardziej trudna część regat: Duży trójkąt na Zalewie. Trasa prowadzi do Bramy „N”, a stąd do boi Krickser Haken. (…) Noc. Wiatr jest silny, chwilami porywisty. (…) Żeglowanie staje się trochę niebezpieczne (…) „

________________________________

F O T O:  Widokówka z pozdrowieniami od Danuty Kopacewicz.

 sylt-b     Wyspa Sylt

ZŻ nr 30e sierpień 2016

         kamien_zaproszenie_na_spotk1                                        

________________________________________________________________________

Ludomir Mączka:                                                  LISTY

„….Stłuczony lewy pośladek, nadszarpnięta noga i ogólne pobicia. Zresztą wszyscy prawie odczuli „uścisk ziemi”, ale te kilka siniaków nic nie znaczą. Trudno to opisać, ale moment skoku jest kulminacją. I ciągnie – dodaje życiu smak. Krzykiem dodajesz sobie odwagi i lecisz, i żadna siła już cię nie wciągnie do samolotu…”

____________________________________________________________________________

Maria Grochowska-Thomsen:                       WIERSZE

              Wiersze-modlitwy irlandzkie:                     Ty, który mieszkasz w Niebie

                                                                                    znasz wszystkie głębokości mórz…

_________________________________________________________________________

F O T O:  Widokówki z rejsu

a widok bushfire Burning off sugar cane before harvesting, North Queensland.

Looking along Smith Street Mall, Darwin, Northern Territory.

widok Darwina widok Darwin rewers

Darwin 04.08.1981r.

Wojtek! Za kilka dni – Cocos I, potem dalej. Płynę tylko z Jimem Doyle (23). Spadochroniarz z klubu. Przetrąciłem sobie prawą nogę, ale lekko (pęknięta pięta) – 33 skok. Paszport przyszedł 30 lipca – do końca 82. Bardzo sobie chwalę tutejsze szpitale i pogotowie. Obsługa szybka i miła. Oby nie za często. Pozdrowienia. W Durban koniec listopada.                             Ludomir

ZŻ nr 29e maj 2016

 Wojciech Wejer                                                 ARTYKUŁY

„…Na koniec Jimmy, po zakończeniu rejsu w Londynie, przesłał podziękowanie warte miliona…”

________________________________________________________________________

Ludomir Mączka:                                                  LISTY

„….Stłuczony lewy pośladek, nadszarpnięta noga i ogólne pobicia. Zresztą wszyscy prawie odczuli „uścisk ziemi”, ale te kilka siniaków nic nie znaczą. Trudno to opisać, ale moment skoku jest kulminacją. I ciągnie – dodaje życiu smak. Krzykiem dodajesz sobie odwagi i lecisz, i żadna siła już cię nie wciągnie do samolotu…”

____________________________________________________________________________

Doubrava Krautschneider:                              KORESPONDENCJE

„…Ludek przebywał w wielu krajach świata, lecz nigdy nie był w Japonii. Tak się złożyło, że koncert na Jego pamiątkę przygotowali właśnie japońscy muzycy…”

_________________________________________________________________________

F O T O: Widokówki z rejsu

a widok bushfire Burning off sugar cane before harvesting, North Queensland.

Looking along Smith Street Mall, Darwin, Northern Territory.

widok Darwina widok Darwin rewers

Darwin 04.08.1981r.

Wojtek! Za kilka dni – Cocos I, potem dalej. Płynę tylko z Jimem Doyle (23). Spadochroniarz z klubu. Przetrąciłem sobie prawą nogę, ale lekko (pęknięta pięta) – 33 skok. Paszport przyszedł 30 lipca – do końca 82. Bardzo sobie chwalę tutejsze szpitale i pogotowie. Obsługa szybka i miła. Oby nie za często. Pozdrowienia. W Durban koniec listopada.                             Ludomir

ZŻ nr 28e luty 2016

  NAGRODA SUPER KOLOS 2015 DLA WOJCIECHA JACOBSONA

001-001.B1

Jestem ogromnie wdzięczny Kapitule Kolosów za ich decyzję.  Życzę wszystkim takich szans żeglarskich jakie ja miałem. Dziękuję kapitanom i załogom, z którymi pływałem za piękne rejsy…

IMG_7896 IMG_7904 IMG_7918

_________________________________

Grafika wykonana w odruchu sympatii dla nagrodzonego Kapitana (i krewniaka).

Super Kolos_rys. arch.Michał Szymanowski Autor grafiki: mgr inż. arch. Michał Szymanowski,                                                                                                                 Studio S, Kraków.

_________________________________

Rozmowa Moniki Witkowskiej i Dominika Baca z kpt. Wojciechem Jacobsonem podczas uroczystości wręczania Laureatowi nagrody Super Kolos 2015.

DB:  Dotarłeś też cztery razy pod żaglami na Wyspę Wielkanocną. Jak wygląda kraina Kolosów w rzeczywistości ?

WJ:  Wyspa nie ma portu. Statki, żaglowce i jachty stoją na kotwicy przy osadzie Hanga Roa. Lądowanie pontonem na przybojowej fali jest trudne. Czasem zapiera dech. Przy niekorzystnym wietrze trzeba zmieniać kotwicowisko. Moai – czyli Kolosy są w wielu miejscach…

pełny tekst w zakładce ARTYKUŁY

____________________________________________________________________________________________________

Bogdan Sobiło:                                                                               ARTYKUŁY

III oficer zajął się naprawą jednego ze świateł nawigacyjnych. Schodząc do kabiny zauważył z lewej burty zalesiony brzeg i plaże w odległości ok. 200 metrów. Była godzina ok. 0230. Jacht utrzymywał w tym czasie KK = 240°, widzialność była bardzo dobra, wiał wiatr z NW 5 – 7° B, a stan morza określono na 5 – 6. Mimo panujących sztormowych warunków, załoga i kapitan nie korzystali z pasów bezpieczeństwa. Niemal natychmiast po zaalarmowaniu kapitana jacht uderzył o dno. Fala zmyła z pokładu III oficera…”

________________________________________________________________________

Wanda z Mierosławskich Jaworska-Zubczewska:       WSPOMNIENIA

„…Były to jeszcze czasy konkwistadorskie, więc Adam stał się właścicielem wyspy, ale że jako Polak niezbyt nadawał się na kolonizatora, przystał na apel Ludwika (starszego brata, jednego z przywódców powstania styczniowego – przyp. red.), by sprzedał wyspę i przysłał mu pieniądze na walkę z tyranami…”
                                                                                                                                                                                  ________________________________________________________________________

(zs):                                                                           ARTYKUŁY

„…Na przestrzeni zaledwie ćwierćwiecza, na Archipelagu Maskarenów, na dwóch leżących blisko siebie wyspach Mauritius i Reunion rozegrały się wydarzenia zadziwiająco podobne, które dla młodych, polskich kapitanów, prawie równolatków były niczym uśmiech fortuny, szczęśliwego, ślepego losu; i jak to zwykle bywa, był to uśmiech przelotny, wciągający na chwilę, ale jakże mocno zmieniający losy, poruszający serca, uczucia…”

____________________________________________________________________________

O B R A Z K I    Z    W Y S T A W Y

unnamed

public-69 IMG_0705 public-70

 

ZŻ nr 27e listopad 2015

Tomasz Głowacki:                                                                     ARTYKUŁY

…Budowa super jachtu to zaledwie 7 ton na miesiąc, i aż 1100 roboczogodzin na tonę…. Budowa statku towarowego to aż 836 ton na miesiąc i tylko 85 roboczogodzin na tonę…. Teraz widać na ile budowa super jachtu jest skomplikowana i pracochłonna w porównaniu ze znacznie większym statkiem towarowym: budowa super jachtu jest prawie 13 razy bardziej pracochłonna….

________________________________________________________________________

Ludomir Mączka:                                                                        LISTY

„…Joelle podlizuję się jak umiem i na razie z nią nie mam kłopotów. Kupuję jej raz na tydzień kwiatki (ca 10-15 Fr). Ona zabiera moje brudy do prania (przyjeżdżają raz na tydzień). Nawet mi zacerowała skarpetki !!. Poza tym siedzę głównie na jachcie; pada deszcz, słońce rzadko. Drobne roboty. Ostatnio zacząłem czytać francuskie kryminały (ca 1 FR/sz. na placyku)…”
                                                                                                                                                                                  ________________________________________________________________________

Maria Towiańska-Michalska:                                             WSPOMNIENIA

Zdzisiek … po jakimś czasie przyniósł do domu drewnianą skrzynkę, tryumfalnie postawił ją na kuchennym stole i oznajmił:
– No, jest na początek. Od czegoś trzeba zacząć. To jest pierwszorzędny log jachtowy. Będę stopniowo kompletował wyposażenie do jachtu, który wybuduję.
– Kiedy? – zapytałam zaniepokojona.
– Jak to „kiedy”? Powoli, „Mucho”. Z sensem i powoli….


____________________________________________________________________________________________________

    M O R Z E

IMG_20150918_074456_HDR Fot. Jacek Chałas

  Stalowo zimne świtanie

                           Bez słońca, księżyca i gwiazd

                                             I bryzgiem fali na przebudzenie

                                                               Za kołnierz, w twarz.

                                                                                 Brrr !!! …..

     (zs)

____________________________________________________________________________________

W I D O K Ó W K A   Z   P O Ł U D N I O W E J   A F R Y K I

widokówka z South Africa  widokówka z South Africa rew

 

ZŻ nr 26e sierpień 2015

 Bogdan Sobiło:                                                                     ARTYKUŁY

…Jeden z żeglarzy pełniących wachtę zauważył zbliżający się od rufy okręt z odległości ok. 150 m. … Podjęto próbę zmiany kursu w prawo, jednak z powodu silnego wybrania szotów bezana i grota jacht nie chciał odpaść. W tej sytuacji żeglarze starali się zwrócić uwagę zbliżającego się okrętu poprzez oświetlenie latarką żagli. … Doszło do uderzenia prawą dziobową częścią trałowca w rufę jachtu. Kotwica okrętu zaczepiła o takielunek…”

_________________________________________________________________________

David Walsh:                                                                        LISTY

„…I must confess that I am also keenly anticipating the excitement of once again making contract with “Maria”, to feel the deck under my feet and to absorb the atmosphere of security and friendship that grew part of me during my brief association with you and “Maria”, both in a mid Tasman Sea gale or the calm of being ashore at Darwin…”
                                                                                                                                                                                  ________________________________________________________________________

Krzysztof Jaworski:                                                           WSPOMNIENIA

„...Delikatnie przyciągnąłem rumpel … i nic. Pociągnąłem mocniej i omal nie wypadłem za burtę – rumpel był zupełnie luźny! Jacht sam wrócił na kurs, a ja przyjrzałem się uważnie rumplowi. Głowica trzymała wał sterowy mocno, tyle że takowy kręcił się luźno w kokerze. Znaczyło to, że nie mamy steru!! Odruchowo spojrzałem za rufę – wisiał za nią krótki koniec urwanej logliny – resztę, razem z propelerem szlag trafił. No więc miałem już pełną diagnozę: urwała się płetwa sterowa, i jako drewniana, wypływając na powierzchnię, urwała log! Wstałem od bezużytecznego rumpla, i zlazłem do kajuty. Panowała tam wysoka temperatura, Kapitanowi szła akurat karta i rozgrywał szlemika. Poczekałem trochę, i możliwie najspokojniej oświadczyłem:
„Kapitanie, nie mamy steru”  …”

________________________________________________________________________________________________________

 WSPOMNIENIE LATA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA     OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA foto. arch ZŻ

_________________________________________________________________________

 NOWOŚCI WYDAWNICZE

Gibraltar okładka   Kazimierz Robak: Gibraltar: Cieśnina – Skała – Państwo
                                                                          Wydawnictwo: WKR, wydanie I, Tampa, Fl, 2015, ss. 112

                                                                          R E C E N Z J A   W   Z A K Ł A D C E   „R E C E N Z J E”

_________________________________________________________________________

W I D O K Ó W K A   Z   A U S T R A L I I

widokówka z Australii    widokówka z Australii b

 

W OBIEKTYWIE WOJCIECHA JACOBSONA: WYSPA WIELKANOCNA

Zdjęcia z Wyspy Wielkanocnej były robione w latach 1993, 1994, 1998 i 2001 w czasie postoju tam barkentyny Concordia z kanadyjską „Class Afloat”. Na wyspie nie ma portu, jedynie przystanie łodziowe i przystań dla małych barek. Statki i jachty stoją na kotwicy, a łączność z lądem zapewniają łodzie i pontony. Przy niekorzystnym wietrze trzeba było zmieniać miejsce zakotwiczenia, nieraz kilkakrotnie w czasie postoju.
Wojciech Jacobson

11. Easter I.
Mapka schematyczna z nazwami, na pocztówce.

11a. Mapka Wyspy Wielkanocnej Mapka schematyczna wyspy z nazwami miejsc.

12. F1020002 Pierwsze zaoczenie, widok strony SE Wyspy, kurs Concordii na SW, widoczne wzgórze wulkanu Rano-Kau i wysepki Motu-Nui i Motu-Iti. Fot. Wojciech Jacobson

13. F1000034 Zatoka Hanga-Hotuiti, widok na posągi Aku Tongariki na brzegu i na wulkan-kamieniołom Rano-Raraku. Fot. Wojciech Jacobson

Scan0687 Przystań łodziowa w Hanga Roa. Fot. Wojciech Jacobson

Scan0690 Krater wulkanu Rano Tau. Fot. Wojciech Jacobson

Scan0692 Wysepki Motu-Nui i Motu-Iti, widok z obrzeża wulkanu Rano Tau. Fot. Wojciech Jacobson

14. F1000001aa Samotny posąg w pobliżu zatoki Hanga-Hotuiti i grupy posągów Ahu Tongariki. Widoczne są wzgórza koło wulkanu-kamieniołomu Rano-Raraku. Fot. Wojciech Jacobson

15. F1040050 Posągi (Moai) na zboczach zachodnich wulkanu-kamieniołomu Rano Raraku. Fot. Wojciech Jacobson

15a. F1000032a Posągi (Moai) Ahu Akivi – jedyne jakie „patrzą” w stronę morza (na NW). Fot. Wojciech Jacobson

15b. F1000029a Posągi (Moai) Ahu Akivi – jedyne jakie „patrzą” w stronę morza (na NW) – kolejne ujęcie. Fot. Wojciech Jacobson

F1000025 Moai Ahu Akivi – jedyne jakie nie są odwrócone plecami do morza („patrzą” na NW). Fot. Wojciech Jacobson

Scan0689 Moai z wyrytym obrazem żaglowca w kamieniołomie Rano-Raraku. Fot. Wojciech Jacobson

Żaglowiec Moai z żaglowcem z książki portugalskiej „Ilha de Pascoa”.

F1000016 Odbudowa przez Japończyków posągów zniszczonych przez tsunami na plaży Tongariki (r.1993). Fot. Wojciech Jacobson

F1000043 Odbudowa przez Japończyków posągów na plaży Tongariki zniszczonych przez tsunami (r. 1993). Fot. Wojciech Jacobson

F1000024 Plaża Anakena, widok z W na E, widać posągi w dolinie (Ahu Vai Tara Kai Ua) i samotny posąg na wzgórzu (Ahu Nau Nau). Fot. Wojciech Jacobson

16. Pic. 253 Posągi (Moai) na zboczach zachodnich wulkanu-kamieniołomu Rano Raraku. Fot. Wojciech Jacobson

17. F1000018 Posągi (Moai) na zboczach zachodnich wulkanu-kamieniołomu Rano Raraku. Fot. Wojciech Jacobson

18. F1040070 Zatoka Hanga-Hotuiti, na brzegu widoczne posągi Ahu Tongariki (w remoncie), z prawej zakotwiczona Concordia. Fot. Wojciech Jacobson

19. F1000021 Widok na plażę Anakena i pierwszy posąg ujrzany przez odkrywców Wyspy (Ahu Nau Nau). Fot. Wojciech Jacobson

20. F1040072 Zatoka Hanga-Hotuiti, zachód słońca, widoczny zarys wulkanu-kamieniołomu Rano-Raraku. Fot. Wojciech Jacobson