Uczestnictwo Ludomira Mączki w Polskiej Ekspedycji Geologicznej w Mongolii zaznaczyło się również wejściami typowo górskimi, w nieznane szerzej i nieeksploatowane wspinaczkowo tereny.
Uczestnictwo Ludomira Mączki w Polskiej Ekspedycji Geologicznej w Mongolii zaznaczyło się również wejściami typowo górskimi, w nieznane szerzej i nieeksploatowane wspinaczkowo tereny.
Po drugiej wojnie światowej miasto i stocznia w Szczecinie legła w gruzach. Brak było fachowców, którzy potrafiliby budować statki. Kilku inżynierów i techników przybyło ze wschodniego wybrzeża. W Szczecinie byli jednak ludzie z wielkimi chęciami i entuzjaści, którzy zmienili ponury pejzaż stoczni i wzięli się do roboty.
Ludomir Mączka, wbrew powszechnej opinii, pisał dużo i systematycznie: były to listy do przyjaciół i znajomych; z wyjazdów zawodowych, z rejsów, listy z Afryki do kolegi geologa. Wysyłał widokówki z wypraw, rejsów gęsto zapisane na odwrocie, ba nawet napisał artykuł – głos w dyskusji na temat walorów estetycznych, wychowawczych żeglarstwa. Pozostawił po sobie skrupulatnie prowadzone, niemalże dzień po dniu, zapiski – notatki z rejsu „Marii”.
Dlaczego ty ciągle na morze się pchasz?
Czy mało ci sztormów na brzegu?
Bałwanów i piany z pewnością dość masz,
manewrów o miejsce w szeregu!
Grzegorz Czarnecki: Szalupą przez Bałtyk i Sund. Niezwykły rejs starszych panów.
seria: Przeróżne Przypadki Podróżne, Wydawnictwo WGC, Szczecin 2014, s. 55.
Kopiowanie i rozpowszechnianie zawartych materiałów w jakiejkolwiek formie bez wcześniejszej zgody edytora jest zabronione. Wszystkie publikowane materiały podlegają ochronie zgodnie z przepisami prawa. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów. Opinie i oceny w zamieszczanych materiałach są poglądami Autorów. "Zeszyty Żeglarskie" (online): ISSN 2544-0381