Kazimierz Robak: Gibraltar: Cieśnina – Skała – Państwo
Wydawnictwo WKR 2015, wydanie I, Tampa Fl, 2015, ss. 112
Słupy Heraklesa, czyli terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii
Książka Kazimierza Robaka pt. Gibraltar: Cieśnina-Skała-Państwo wymyka się jednoznacznym określeniom gatunkowym, ale z pewnością każdy zainteresowany tym zakątkiem świata powinien po nią sięgnąć. Autor wnikliwie prześledził w niej dzieje Gibraltaru na przestrzeni wieków, a trzeba przyznać, Gibraltar od najdawniejszych czasów rozbudzał emocje. Starożytni traktowali go jako symboliczny koniec świata, a współcześni jako ostatnią kość niezgody w postkolonialnej Europie. Wielka Brytania po dziś dzień, powołując się niezmiennie na Traktat z Utrechtu podpisany w 1713 roku (sic!), chce władać tym maleńkim terytorium (6,5km2 powierzchni i 12 kilometrów linii brzegowej) i królowa Elżbieta II figuruje na gibraltarskich funtach.
Kazimierz Robak przytacza w swojej książce wiele ciekawostek i smaczków. Między innymi, że to właśnie stamtąd wyruszył w ostatni lot polski premier i naczelny wódz, generał Władysław Sikorski w lipcu 1943 roku (zginął w dotąd niewyjaśnionych okolicznościach 16 sekund po starcie), że to tam, wiosną 1969 roku, wzięli ślub John Lennon z zespołu „The Beatles” i japońska artystka Yoko Ono. Publikacja naszego kolegi-żeglarza, wykładającego na uniwersytecie w Tampie na Florydzie, wydaje się być ciekawą propozycją dla wszystkich zainteresowanych historią strategicznych miejsc, bo Cieśnina Gibraltarska oddzielająca Europę i Afrykę niewątpliwie do takich miejsc należy. Natomiast trudno ją, moim zdaniem, adresować jakoś szczególnie do żeglarzy, zwłaszcza bez zacięcia filologicznego, czy historycznego – wiadomości czysto nawigacyjnych w tej książce praktycznie nie znajdziemy. Jest natomiast bogata dokumentacja kronikarsko przedstawionych dziejów miejsca, ze znakomicie uchwyconym genius loci (duchem miejsca): zarówno w ujęciu literacko-mitologicznym, jak i polityczno-historycznym, drobiazgowo opatrzona bibliograficznymi przypisami uwiarygadniającymi przedstawione treści.
Gibraltar wielokrotnie zmieniał włodarzy. Przechodził z rąk muzułmanów do chrześcijan, z rąk Hiszpanów do Brytyjczyków, czego symboliczną ilustracją może być zdjęcie wykonane w Gibraltarze przez naszego klubowego kolegę z JK AZS Szczecin, kpt. Wojtka Jacobsona, ukazujące Matkę Boską Patronkę Europy na tle widocznego z oddali minaretu na muzułmańskim meczecie. Myślę, że w dobie nasilonej migracji muzułmanów do Europy szczególnie wart uwagi jest rozdział zatytułowany „Najkrótsza historia początków Islamu i Al-Andalus”, w którym Kazimierz Robak przedstawia kalendarium dziejów trzeciej wielkiej religii księgi (obok Judaizmu i Chrześcijaństwa). Najkrócej mówiąc warto pamiętać, że wyznawcy Mahometa już na przełomie VII/VIII wieku n.e. władali Półwyspem Iberyjskim, zwanym wtedy przez nich Al-Andalus (zaś muzułmanie z Al-Andalus zwani byli przez chrześcijan Maurami) i pozostali niepokonani przez kolejne prawie siedem stuleci, aż do 1491 roku kiedy to katolicka królowa Izabela Kastylijska i Ferdynand Aragoński podpisali z Muhammadem XII traktat w Grenadzie. Nota bene opiewany później przez naszego wieszcza narodowego, Adama Mickiewicza, w „Konradzie Wallenrodzie” w słynnych słowach „Już w gruzach leżą Maurów posady (…) bronią się jeszcze twierdze Grenady”.
Anna Kaniecka-Mazurek
_______________________________________________________________________________________________________
Anna Kaniecka-Mazurek – absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Szczecińskim; drukowała w szczecińskim
dwumiesięczniku kulturalnym „Pogranicza”; żegluje w Jacht Klubie AZS w Szczecinie.
______________________________________________________
F O T O
Patronka Europy z Gibraltaru, w tle minaret meczetu. Fot. W. Jacobson
Dwudziestopensówka z „Our Lady of Europe” na awersie. Fot. K. Robak
Pomnik upamiętniający katastrofę lotniczą z 4. lipca 1943 roku. Fot. K. Robak
Gibraltar, w tle Afryka. Fot. K. Robak
Gibraltar, widok na lotnisko. Fot. W. Jacobson
Gibraltar od strony morza o zachodzie słońca. Fot. W. Jacobson